Otuleni ziemią
Otuleni ziemią
niczym najcieplejszą kołdrą,
wsłuchani w robaka pracę
i zniczy płomień,
nic nie muszą,
nic nie potrzebują,
czasami wspomną tych,
co żyją jeszcze,
i błogo czekają.
Otuleni ziemią
niczym najcieplejszą kołdrą,
wsłuchani w robaka pracę
i zniczy płomień,
nic nie muszą,
nic nie potrzebują,
czasami wspomną tych,
co żyją jeszcze,
i błogo czekają.
Komentarze (18)
A wiersz taki... życiowy, w pewnym sensie, z "drugiej strony lustra"↔Pozdrawiam:)↔%
chcemy czy nie chcemy
ziemi się najemy
(pierwsza zwrotka gites. potem nie wiem - czy czekamy błogo?)
"i zniczy płomień" - i płomień zniczy / znów inwersja/
"nic nie potrzebują" - niczego nie potrzebują
"czasami wspomną tych,
co żyją jeszcze" - którzy jeszcze żyją / CO, może odnosić się do przedmiotu, a nie człowieka istoty żywej/
"i błogo czekają." - ???? jak rozumiem to niby żywi "błogo" czekają na śmierć?????
Jest możliwość takiego skorygowania zapisu, że będzie to wiersz.
Nie oceniam.
A blogo czekaja Ci lezacy w ziemii, nam daleko do blogosci, zdecydowanie ?
Pozdrawiam serdecznie i udanej niedzieli ?
A tak w ogóle to nawet niezłe
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania