otwarte do odwołania

czasami dzień przychodzi z odrobiną słońca

zalewa pokoje i na obrazach można zobaczyć roztańczone

uśmiechy wtedy wiem że nie wszystko umarło

idę za kolorem

pozwalam rozbarwić szarość

 

a wszystko jest chwilą

mgnieniem

zaciśnięciem w dłoniach pamięci

zanim znowu słowa rozpadną się na kawałki

których nie będę umiała pozbierać

 

więc zapalam wszystkie świece

jest zimno

ale nie wchodzi mrok

Średnia ocena: 5.0  Głosów: 1

Zaloguj się, aby ocenić

    Napisz komentarz

    Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania