Owakie

wyznanie Zamlechitów jest doprawdy dziwne.

ta ich wiara w konieczność omodlenia zwłok.

tak: obgadania ich, od stóp do głów,

święconymi słowami.

 

swoisty plecak spakowany w zaświaty. dbają, aby

niczego w nim nie zabrakło. rulonik papirusu z

zapisaną modlitwą nie wystarcza. ciało trzeba

dokładnie i z bliska okadzić. oddechem.

osapać słowami skierowanymi do bóstw

(inaczej te się obrażą, drogi zmarły będzie

miał przewalone w życiu wiecznym).

 

szalone i paskudne jest

płacenie ciężkich pieniędzy

jedynemu w Polsce zamlechickiemu

żałobnikowi-zmawiaczowi

który nie brzydzi się zwłok w stanie rozkładu

za odpowiednią sumę jest w stanie szeptać

(przy nich, do nich, w nie!)

choćby i całą noc.

 

każdego ze swoich muszą pokryć w ten sposób.

nie ma znaczenia, w jakim stanie jest ciało.

nakazy religijne nie przewidują odstępstw.

 

dziewczynka rozjechana przez kamaza?

może to i lepiej. o, aż jej jelita wyrwało.

nogi — całkiem rozdarte. będzie się gadać w głąb

nasączy się ją modlitwami od środka.

 

samobójca spadły z ósmego piętra? trzeba się

nachylić nad roztrzaskaną czaszką.

powiedzieć święty tekst. w rozpadlinę.

 

absurd? mało powiedziane! moim zdaniem

jeśli już tak chcą zaopatrywać swoich zmarłych

w (ochronną) magię — powinni chować ich

dwóch w jednej trumnie, szczelnie owiniętych

jednym całunem. bo samotność to w pewnym

sensie piekło. szara galareta polana

roztopioną margaryną. fuj.

 

tak sobie wymyśliłem: że z drugą osobą

byłoby przyjemniej gnić.

osobiście — jeśli już — preferowałbym panie.

jakieś chętne?

 

(edit: może być nawet mumia kota. znaczy... kotki)

 

(edit II: choć nie jestem Zamlechitą

może ktoś się zlituje i powie parę miłych

albo mistycznych słówek

nad moim ciałem? może być teraz, za życia.

na przykład: tequila. albo tiramisu.

tak: tiramisu ma w sobie moc, magię!

jeśli już iść w ciemność — to właśnie otulonym

ciepłem tak energetycznego wyrazu. tylko nie

bluzgajcie, na przykład harówa, korpo, borowanie.

bo jeszcze powrócę jako zły duch

i dopiero będzie!).

Średnia ocena: 0.0  Głosów: 0

Zaloguj się, aby ocenić

    Napisz komentarz

    Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania