Oz.
Więc na nowo opowiadam ci co jest dzień,
gdzie na zimę odlatują ptaki
albo skąd wracają, żeby było im cieplej.
Tłumaczę cierpliwie, że na pewno po drodze,
z miejsca narodzin do ostatniego śpiewu,
publiczność wciąż stoi.
Jeszcze długo po tym, jak spadną na ziemię
i drgają im ciągle struny głosowe,
dookoła roztacza się dźwięk i jeśli tylko
akurat się wtedy odnajdziesz,
to ciebie również zapamiętają i będą mieć w myślach,
ciepłych jak afryka.
I ty też
Komentarze (2)
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania