Pacynka

Ciągną za sznury, dyktują tempo

Ciągną łańcuchy, lecz te są grube

Myśli się palą jak najsuchsze drewno

Wspomnienia trafiają w tę pustą lukę

 

Wspominasz, nie wierzysz jak szybko to poszło

Jak szybko, dokładnie założyli sznury

Próbujesz żałować, że byłeś posłuszny

Lecz one od razu szybują do góry

 

Niewolnik umysłu, ukryta pułapka

Już sam nie wiesz jak bardzo mocno cię trzyma

Błagasz w tej ciszy by ktoś cię stąd zabrał

Teraz chwila przerwy, puściła lina

 

I tak non stop, non stop, tak to wygląda

Zostałeś pacynką własnego umysłu

Nawet za kurtyną deszczowa pogoda

Powoli przestajesz znów używać zmysłów

Średnia ocena: 5.0  Głosów: 4

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (4)

  • ireneo 9 miesięcy temu
    Pacynka własnego umysłu pod pręgierzem?
    A czyjże to umyśł ma ochotę dyrygować zachowaniami?
    Moze dwa trzy wieki byłoby moralizatorskie ale dzisiaj to bełkot.
    Sama rymowanka zbyt malo rytmowanka
  • Wifey 9 miesięcy temu
    Żaden bełkot, to po prostu hejt kolegi.
    Nie jest to o mnie, ale do mnie trafia i jest ciekawe. Niebanalne.
  • ireneo 9 miesięcy temu
    A, to wielkoliterowiec... , a ulegasz niewolniczo cudzym umyslom jak leci czy z zaczepnego baboru
  • Do.mi.ka.ni 9 miesięcy temu
    Na czasie, jak myślę. Wszyscy jesteśmy niewolnikami własnego umysłu. Uczymy się, a dorosłym życiu pędem do psychoterapeuty, aby się oduczyć. W tle docisk media.

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania