Pączek

Był sobie raz pączek, który miał wielkie marzenie. Chciał zostać radnym miasta Kielce i pracować na rzecz swoich mieszkańców. Był to pączek niezwykły, bo miał zdolność mówienia i myślenia jak człowiek. Nie wiadomo skąd się wziął ani jak to możliwe, że żył i oddychał. Był po prostu pączkiem, który chciał coś zmienić w świecie.

 

Pączek był bardzo ambitny i pracowity. Uczył się o historii, kulturze i problemach Kielc. Czytał gazety, oglądał telewizję i słuchał radia. Interesował się polityką, ekonomią i ekologią. Miał wiele pomysłów, jak poprawić jakość życia w mieście, takich jak budowa nowych ścieżek rowerowych, remont starych zabytków czy organizacja festiwalu pączków. Był pewny, że jego kandydatura spotka się z dużym zainteresowaniem i poparciem.

 

Niestety, pączek szybko się rozczarował. Okazało się, że nikt nie chciał go polizać ani spróbować jego smaku i nadzienia. Wszyscy uważali go za dziwaka i niepoważnego kandydata. Niektórzy nawet śmiali się z niego i nazywali go "pączusiem", "pączkiem z dziurą" lub "pączkiem bez nadzienia". Pączek był bardzo smutny i zraniony. Nie rozumiał, dlaczego ludzie go odrzucali i nie doceniali jego zalet.

 

Pewnego dnia, pączek postanowił zmienić swoją strategię. Pomyślał, że skoro ludzie nie chcą go znać osobiście, to może przekona ich swoim programem wyborczym. Zebrał wszystkie swoje pomysły i napisał je na wielkim plakacie. Następnie wywiesił go na jednym z najbardziej ruchliwych skrzyżowań w mieście. Liczył, że w ten sposób dotrze do większej liczby potencjalnych wyborców.

 

Jednak i to nie pomogło. Ludzie nadal ignorowali pączka i jego plakat. Nie czytali jego programu ani nie słuchali jego propozycji. Zamiast tego, skupiali się na innych kandydatach, którzy byli bardziej znani i popularni. Byli to m.in.:

- **Jan Kowalski**, burmistrz Kielc od 10 lat, który obiecywał kontynuację swojej polityki i utrzymanie status quo.

- **Anna Nowak**, liderka opozycji, która krytykowała burmistrza za brak wizji i zapowiadała reformy w obszarach edukacji, zdrowia i bezpieczeństwa.

- **Piotr Szymański**, biznesmen i filantrop, który chwalił się swoim bogactwem i dobroczynnością oraz obiecywał inwestycje w rozwój gospodarczy i kulturalny miasta.

- **Maria Kowalczyk**, aktywistka społeczna i ekologiczna, która walczyła o prawa zwierząt, ochronę środowiska i sprawiedliwość społeczną.

 

Pączek czuł się coraz bardziej samotny i bezradny. Zdał sobie sprawę, że nie ma szans na wygraną.

 

W końcu nadszedł dzień wyborów. Pączek poszedł do swojej lokalnej komisji wyborczej i oddał głos na siebie. Była to jego ostatnia nadzieja. Potem wrócił do domu i czekał na wyniki. Gdy je usłyszał, nie mógł uwierzyć własnym uszom. Okazało się, że dostał tylko jeden głos - swój własny. Żaden inny mieszkaniec Kielc nie zagłosował na niego. Pączek był zdruzgotany i zapłakał.

 

Tak skończyła się historia pączka, który kandydował do kieleckiej rady miejskiej. Nie spełnił swojego marzenia i nie został radnym. Został tylko zapomnianym i odrzuconym pączkiem, który nikt nie chciał polizać ani poznać jego smaku i nadzienia.

Średnia ocena: 0.0  Głosów: 0

Zaloguj się, aby ocenić

    Napisz komentarz

    Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania