Abc

Abc

Średnia ocena: 3.4  Głosów: 11

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (14)

  • Grain dwa lata temu
    czytam tak:
    czasami strasznie ciemnieje
    pod żarówką trudno znaleźć
    ostatnie świadectwo

    ...........
    jakbym zlodowaciała
    z piekłem w środku
    jedynie radość
    że nie odrzucam kamieni
  • MartynaM dwa lata temu
    Nie, bo inaczej odczytujesz... nie jestem kamieniem, więc nikt mną nie uderzy innych. Może dopiszę?
  • Grain dwa lata temu
    MartynaM, nie odrzucam, znaczy, że peelka nie jest kamieniem.
  • MartynaM dwa lata temu
    Grain, może być, ale nie tym, który uderza.
  • Grain dwa lata temu
    MartynaM, nie musimy się szczapić przy pełnym zrozumieniu.
  • MartynaM dwa lata temu
    " szczapić" - no nie musimy, ale słowo cudne!
  • Lotos dwa lata temu
    Ciekawy wiersz, tak, jest taki rodzaj piekła, które jest lodowate, a znajdujący się tam, cierpią na bezradność, ale u Ciebie gorycz, taka w ostatniej fazie, rozkładająca się na letnią obojętność.
  • MartynaM dwa lata temu
    Dokładnie, Lotos.
    Dziękuję za komentarz
  • Bożena Joanna dwa lata temu
    Zatrzymałam się trochę przy tym wierszu, lód i kamienie, gdy wygasa namiętność. Może jednak odżyje, skoro nie jesteś kamieniem.
    Pozdrowienia!
  • MartynaM dwa lata temu
    Bożenko, miło mi że znalazłaś czas na przeczytanie wiersza.
    Pozdrawiam serdeczne ?
  • Noico1 dwa lata temu
    Moim zdaniem ostatni wers pozbawia wiersz wieloznaczności końcowej interpretacji, ale z drugiej strony bez niego wiersz brzmiałby trochę faryzejsko, "na szczęście nie ja jestem kamieniem, a inni już tak". Kamieniem w sensie wystygłego wnętrza jak rozumiem, a nie przedmiotu, którym można rzucić.
  • MartynaM dwa lata temu
    Dziękuję, Noico.
  • Józef Kemilk dwa lata temu
    Ja to odbieram tak
    Żyła z kimś długo, aż oddalili się od siebie tak bardzo, że nie widzi już w nim nawet człowieka. Jedyne co ich łączy, to przemoc jaką na niej stosuje. Wciąż jednak wie, że lepiej być ofiarą (nie masz niczego na sumieniu) niż katem.
    Pewnie o co innego chodziło, ale mi sufit kojarzy się z czerepem
    Pozdrawiam
  • MartynaM dwa lata temu
    I bardzo dobrze Ci się kojarzy.
    Dziękuję.

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania