Pajacyk
stary tekst
– Opowiedz mi coś!
– Dobrze. Opowiem ci o pajacyku z pudełka. Takim, jakiego miała babcia.
– Babcia miała coś takiego?
– Pamiętasz to pudełko, które stoi zawsze na jej półce? Obok twojego zdjęcia, takie ciemnoczerwone…
– Tak!
– On właśnie tam mieszkał.
– A dlaczego już go tam nie ma?
– Właśnie o tym chcę ci powiedzieć, ale ciągle mi przerywasz.
– Przepraszam! Już słucham.
– W tym pudełku chował się mały, kolorowy pajacyk na sprężynie. Babcia dostała go dawno temu i bardzo go lubiła. Kiedy było jej smutno, otwierała pokrywkę i wyskakiwał ze środka, cały uśmiechnięty. To pomagało.
– Chciałbym go zobaczyć…
– Też bym chciała. Niestety, od częstego używania zabawka zaczęła się psuć. Nie tylko od tego, różne rzeczy się z tym pudełkiem działy… sam widziałeś, jakie jest odrapane. Najpierw przekrzywiła mu się tylko czapka, trochę zniszczyło ubranie… A potem nawet sprężyna się pogięła i wyskakiwał z tego pudełka krzywo. To już nie była ta sama zabawka co kiedyś.
– Babcia go naprawiła, prawda?
– Widzisz, tego wszystkiego bardzo długo nikt nie zauważył.
– Jak to?
– Myślę, że… pajacyk za bardzo się bał, że ktoś mógłby to odkryć. Sensem jego życia, jego jedyną funkcją, było rozśmieszanie ludzi i za nic nie chciał jej stracić. Dlatego robił dalej swoje, jak gdyby nigdy nic. Oczywiście, poruszał się trochę krzywo, kiwał się bardziej chaotycznie na boki. Miał defekty, to jasne. Ale tak bardzo chciał dalej poprawiać ludziom humor, że postanowił wykorzystać do tego nawet swoje wady. Bo czy to nie zabawne, jak ciągle coś mu nie wychodzi? Jak tutaj coś pójdzie krzywo, tu o coś zahaczy. Udawało mu się to tak dobrze, że faktycznie nadal potrafił bawić ludzi. Sam czuł się bardzo źle, bo wiedział, że będzie coraz gorzej, ale wyskakując z pudełka, dzielnie pokazywał innym swój uśmiech… dopóki jeszcze go miał.
– Jak to…?
– To przez tę powyginaną sprężynę. Gdy rozciągała się przy otwieraniu pudełka, ciągle ocierał się o jego krawędź. Więc w końcu twarz mu się starła. Babcia chciała mu namalować nową i wtedy jej się rozpadł.
– …?
– Wszystkie te ,,małe” uszkodzenia zebrały się i nie wytrzymał. Był już nie do naprawienia. Zostało po nim tylko to pudełko, które babcia z sentymentu przechowuje.
– Biedny pajacyk…
– Rzeczywiście, szkoda go. Ale w pewien sposób sam był sobie winien. Gdyby nie próbował wcześniej na siłę udawać, że wszystko jest w porządku, ktoś by zauważył, że nie jest. I naprawiłby go, kiedy jeszcze był czas. Rozumiesz?
– Rozumiem.
– To dobrze. A teraz już śpij…
***
Bonus - ,,Wiosna"- mini wprawka
Wiosna przychodzi każdego roku, by odsłonić trupy ukryte pod śniegiem.
Leżą w słońcu, niewzruszone, tak, jak zastała je śmierć.
Trzeba się nimi zająć. Dopiero wtedy można budować wszystko od nowa.
Tak już bywa.
24.03.2023
Komentarze (15)
– Dobrze. Opowiem ci o pajacyku z pudełka, co go babcia miała.
– Babcia miała takiego?
– Pamiętasz to pudełko, co jest na jej półce?
– Tak!
– On właśnie tam mieszkał.
– A dlaczego już go tam nie ma?
– Właśnie o tym chcę ci powiedzieć, ale ciągle mi przerywasz.
– W tym pudełku schował się mały, kolorowy pajacyk na sprężynie. Babcia znalazła go dawno temu i bardzo polubiła. Kiedy było jej smutno, otwierała pokrywkę i wyskakiwał ze środka, cały uśmiechnięty. To pomagało.
– Chciałbym go zobaczyć
– Widzisz, smutku bardzo długo nikt nie zauważył.
– Jak to?
– Myślę, że… pajacyk za bardzo się bał, że ktoś mógłby to odkryć. Sensem jego życia, jego jedyną funkcją, było rozśmieszanie ludzi i za nic nie chciał jej stracić. Dlatego robił dalej swoje, jak gdyby nigdy nic. Oczywiście, poruszał się trochę krzywo, kiwał się bardziej chaotycznie na boki. Ale tak bardzo chciał dalej poprawiać ludziom humor, że postanowił wykorzystać do tego nawet swoje wady.
Co do formy, to za dużo trochę: się. To moja odchyłka:))
Ostatnio staram - się - pisać wszystko, bez: się.
Pozdrawiam?:)
Może tak, przykład Noblistki Elfriede Jelinek.
Interesujące wyzwanie z tym ,,się", chyba podejmę.
Co do bonusu - z pewnością, zwłaszcza o potrzebie wiosennych porządków?
Pozdrawiam też.
sformułowań, które bez→się→nie zmieniają sensu zdania. A tekst ładniej brzmi, nawet jak ktoś nie zauważy, owego braku?:)
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania