Próbowała przezwyciężyć banał i pretensjonalność, włócząc się po nędznych zaułkach mrożącej krew w żyłach poezji, gdy w ciemnościach dojrzała mężczyznę. Przemieszczał się, trzymając przed sobą, płonące na czerwono Pajęcze Lilie. Gdzie jest przeznaczenie, tego odzianego na biało wędrowca z kwiatami? Czy zdoła odnaleźć drogę, zanim lilie spłoną doszczętnie? Przerażona nie potrafiła zasnąć, facet z wiersza jej nie pozwalał, czuła jego obecność. Od tamtej pory zapisuje swoje myśli na karteczkach samoprzylepnych i przyklejam je po cichu w głębi ludzkich serc, z czasem wysychają,
odpadają. A ona za każdym razem, kocha jakby nieświadoma, że wszystko wkrótce zniknie, rozpadnie się.
*Dojrzała w ciemnościach, gdy włócząc się po nędznych zaułkach mrożącej krew w żyłach poezji, próbowała przezwyciężyć banał i pretensjonalność. Mężczyzna przemieszczał się w ciemnościach, trzymając przed sobą, płonące na czerwono Pajęcze Lilie. Gdzie jest przeznaczenie, tego odzianego na biało wędrowca z kwiatami. Czy zdoła odnaleźć drogę, zanim lilie spłoną doszczętnie? Przerażona nie potrafiła zasnąć, facet z wiersza jej nie pozwalał, czuła jego obecność. Od tamtej pory zapisuje swoje myśli na karteczkach samoprzylepnych i przykleja je po cichu w głębi ludzkich serc, z czasem wysychają, odpadają. A ona za każdym razem kocha jakby nieświadoma, że wszystko wkrótce zniknie, rozpadnie się.
Komentarze (6)
odpadają. A ona za każdym razem, kocha jakby nieświadoma, że wszystko wkrótce zniknie, rozpadnie się.
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania