Uwaga, utwór może zawierać treści przeznaczone tylko dla osób pełnoletnich!
Palenie baciora
Stojąc razem z kolegami,
wypuszczając dym ustami,
rozmyślamy o tym życiu,
co w okrutnym trwa ukryciu,
spoglądamy wtem na pola,
ciemne takie niczym cola,
arek kurwa co ty odpierdalasz,
przecież łebku złą trawę spalasz,
to nie jest trawa do babola,
tylko sąsiada życia niedola,
zostaw ją w spokoju niech rośnie,
aż na złote sianko wyrośnie,
wtedy arek powiedział wkurwiony,
zajebie wasze wszystkie żony,
weszła mu faza niemiłosierna,
arka porwała klątwa niewierna,
zwił się na polu z bólu,
i myślał tylko o swoim królu,
który ocali go ode złego,
i da pannie całusa od niego,
Komentarze (3)
spadać leszcze!
ja tu wieszczem! ?
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania