Pan bajora

Pochowany za kapturem wspomnień gorzkich.

 

Idąc szybko, goniąc szczęście,

zapomniane.. co ma byc na końcu drogi

 

Pogubiony, poszarpany

jak ten płaszcz z pamiętnej wiosny

 

Już do końca świata, zatracony w swej samotni

 

Odnalazłszy stare zdjęcie, uśmiech wtedy wprost radosny

 

Lecz on nie chce, chce nicości

pozbawiony szczęścia, złości

 

Tam na strychu w bałaganie, nie widu żadnych emocji

 

Zarażony, podrapany

jakby dusza miała kości..

nie sklepione, tfu litości

 

Wnętrza nie da już naprawić

już na marne w uśmiech pościg

 

W życiu ludzi nie brakuje

nie zaprosi więcej gości.

Średnia ocena: 1.0  Głosów: 2

Zaloguj się, aby ocenić

    Napisz komentarz

    Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania