Tak, nauka o oddechu pochodzi ze Wschodu, a przecież jeśli zdamy sobie sprawę, że nasz Duch Święty to po prostu oddech Boga... nie rozumiem, jak można było to wszystko zapomnieć.
Niemyślenie kojarzy się z medytacją, które to słowo zostało po prostu ukradzione, ono znaczy co innego, po naszemu to kontemplacja. Medytacja to rozmyślanie, a nie coś przeciwnego, a przecież wymyślono "medytację chrześcijańską", która jest po prostu kontemplacją znaną od wieków, kurwa jego mać!!
Żadne modły nie pomogą w zrobieniu porządku z własnym ciałem, na przykład z prawidłową postawą... A przecież ciało jest świątynią Ducha Świętego. Czy człowiek, który nie potrafi pięknie się poruszać może być bliski Bogu? Ha ha...
Pozdrawiam 🙂
Marek Adam Grabowski, wielkie dzięki za tę informację. Ignacego miałem "Ćwiczenia duchowne", ale nie pamiętam tam tego. Kasjan to jeden z Ojców Pustyni, widać muszę zapoznać się z Nimi dokładniej, bo daję ich jako przykład, że "cudze chwalicie swojego nie znacie", a okazuje się że sam nie znam...
Słuchać oddechu. Niby prosta rzecz, oczywista wręcz, bo zawsze nam towarzyszy, a jednak kto by sobie tym uszy zawracał.
Lubię też siedząc w ciszy dzięk pędzącej krwi.
Tak naprawdę utrzymywać świadomość oddechu bez przejęcia nad nim kontroli jest bardzo trudne. Hej, dokładnie tak samo z myślami 😉
Słuchać może też znaczyć "być posłusznym".
Tak, szum w uszach, niesamowite byłoby kiedyś usłyszeć prawdziwą ciszę! Bo w pokoju wytłumionym od wszystkich dźwięków ciało dopiero hałasuje...
Zapewne można ćwicząc tzw. medytację, mój bezdomny z pewnością to umie, mnie samemu udało się tylko wyłączyć zmysł czucia po dwóch godzinach nieruchomego leżenia w rozluźnieniu...
"Nie. Nigdy pani tego nie pojmie, ani ja; ale powoli zacznie pani to czuć: nowonarodzona z każdym oddechem, razem z całym tym niepojętym i zaczarowanym światem!" - Dobre, napisane ze smakiem i jakością. Cieszę się, że udało mi się tutaj wpaść. Pozdrawiam :)
Komentarze (12)
Pozdrawiam 🙂
Pozdr
Niemyślenie kojarzy się z medytacją, które to słowo zostało po prostu ukradzione, ono znaczy co innego, po naszemu to kontemplacja. Medytacja to rozmyślanie, a nie coś przeciwnego, a przecież wymyślono "medytację chrześcijańską", która jest po prostu kontemplacją znaną od wieków, kurwa jego mać!!
Żadne modły nie pomogą w zrobieniu porządku z własnym ciałem, na przykład z prawidłową postawą... A przecież ciało jest świątynią Ducha Świętego. Czy człowiek, który nie potrafi pięknie się poruszać może być bliski Bogu? Ha ha...
Pozdrawiam 🙂
Lubię też siedząc w ciszy dzięk pędzącej krwi.
Słuchać może też znaczyć "być posłusznym".
Tak, szum w uszach, niesamowite byłoby kiedyś usłyszeć prawdziwą ciszę! Bo w pokoju wytłumionym od wszystkich dźwięków ciało dopiero hałasuje...
Zapewne można ćwicząc tzw. medytację, mój bezdomny z pewnością to umie, mnie samemu udało się tylko wyłączyć zmysł czucia po dwóch godzinach nieruchomego leżenia w rozluźnieniu...
Pozdrawiam również 🙂
Pozdrawiam również 🙂
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania