Coś widzę, że wracasz do duszków skarpetkowych. Mam nadzieję, że ich nie potępiasz, bo one czasem oddają drugą skarpetę (często jak tą pierwszą wyrzucisz i wtedy faktycznie nie ma pewności, czy oddały drugą, czy podrzuciły pierwszą)
Nie potępiam, bo one przyzwane przez pralkę mogą nie kumać, po co się je przyzywa?
Dzięki za info, że zwracają skarpetki, nie wiedziałem, ale koleżanka potwierdziła...
Ludzie, cuda w tej budzie 🙂!!
Czy duchy trzeba przyzywać? Czy one po prostu są? A jeśli się je już przyzywa znaczy, że skądś czyli istnieje realna granica którą muszą przekroczyć po wezwaniu? Czy ta granica zatem dzieli nasz świat na dwa identyczne?
Cieszę się 🙂
Pisząc zacząłem myśleć jak on daje radę nie żebrząc... Przecież on musi spotykać aniołów pod postacią ludzi, co go częstują po prostu jedzeniem, nie proszeni... To niesamowite.
Pozdrawiam 🙂
Komentarze (6)
Dzięki za info, że zwracają skarpetki, nie wiedziałem, ale koleżanka potwierdziła...
Ludzie, cuda w tej budzie 🙂!!
Pisząc zacząłem myśleć jak on daje radę nie żebrząc... Przecież on musi spotykać aniołów pod postacią ludzi, co go częstują po prostu jedzeniem, nie proszeni... To niesamowite.
Pozdrawiam 🙂
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania