Pan Cień cz. 4 - Złoty Ząb Pana Cienia
Rozdział 4
- SEKUNDA WYKUTA W SREBRZE?-zapytałam zdziwiona- Mam to rozumieć dosłownie, czy raczej jako przysłowie?
Doza wzruszyła ramionami.
- Nie przestajesz mnie zadziwiać- prychnęła Malmaduse - uważasz, iż ktoś "dosłownie" wykuł sekundę w srebrze?
Kiera zabrała się za uspakajanie nerwowej przyjaciółki. Przez ten czas, który spędziłam z dziewczynami poznałam już trochę ich charaktery.
Kiera zdecydowania narzucała pozostałej dwójce swoje zdanie. Umiała zarówno pocieszyć załamaną Dozę, jak i umiejętnie uspokoić wybuchową Malmaduse. Przypominała mi trochę moją prababcię, choć naprawdę nie miałam pojęcia dlaczego.
Doza była dość nieśmiała, ale za to sympatyczna. Sam widok drobnej twarzyczki, usianej niesfornymi piegami, mocno kontrastującymi z bladą cerą, sprawiał, że nie dało się nie lubić tego dziecka.
Natomiast Malmaduse, czarnowłosa piękność charakter miała zupełnie odwrotny. Cyniczna, przebiegła i mądra-zawsze stawiała na swoim.
Tą ostatnią lubiłam wówczas najmniej, ale już wkrótce miałam się przekonać jak cenna dla nas wszystkich jest jej upartość.
*****************************************************************************************************************************
Ruszyłyśmy na północ ( o ile można było określić tu kierunki świata). Po drodze mijałyśmy przedziwne góry, łudząco podobne do naszych twarzy, Kiera mówiła, że to dobry szlak i powoli idziemy naprzód, odzyskując same siebie. Wędrówkę psuły nam jednak ironiczne żarty Malmaduse, wiecznej pesymistki. Jednakże byłam ogromnie wdzięczna dziewczynom, że pozwoliły mi iść z sobą.
Z całą pewnością nigdy nie odważyłabym się na samotną wędrówkę i na zawsze zostałabym w tym świecie snów.
- Wiecie coś jeszcze na temat Sekundy Wykutej w Srebrze?- zapytałam w pewnym momencie.
- A co na przykład ? - podjęła temat Kiera.
"Cokolwiek- pomyślałam- a najlepiej wszystko", ale stwierdziwszy, że mogłabym tym rozwścieczyć nerwową Malmaduse, zadałam inne pytanie:
- Gdzie ją znajdziemy?- nie miałam pojęcia, czy właśnie nie palnęłam kolejnego głupstwa i, czy ową Sekundę można wogule znaleźć ale postanowiłam zaryzykować.
- Pytasz się?- warknęła brunetka-Gdybyśmy to wiedziały nie błądziły byśmy teraz tutaj!
Skuliłam się, zawstydzona.
Kiera jak zwykle spróbowała uratować sytuację. Czasem aż ją podziwiałam!
- Kto powiedział, że błądzimy? Nie gadaj głupst Malmaduse! - zabrała się za rozładowywanie napiętej atmosfery-Ja nigdy nie błądze. Pamiętacie jak spotkałyśmy Zbłąkanego Wędrowca, obiecał, że TU na nas zaczeka- zwróciła się do dwóch przyjaciółek.
Te skinęły głowami. Malmaduse zamilkła.
-Otóż tak- blondynka zwróciła się tym razem do mnie- za nim cię poznałyśmy, wędrowałyśmh wraz z czterema chłopcami : Zabłąkanym Wędrowcem, "księciem Tristanem", Plurallem oraz Zampy'm. Po jakimś czasie, pokłóciliśmy się i Zampy wraz z Plullarem odeszli. Wkrótce potem odnalazłyśmy nasze imiona oraz jedno z wspomnień Dozy. Dużo nas to jednak kosztowało i książe Tristan zapłacił najwyższą cenę. Zapadł się w niepamięć. Nigdy już nie obudzi się ze śpiączki. Wkrótce po tym zdarzeniu Zabłąkany Wędrowiec odszedł lecz obiecał nam spotkanie. W ZŁOTYM ZĘBIE PANA CIENIA.
O, nie! Tych nazw było stanowczo za dużo, a wszystko działo się za szybko! A przecież chciałam tylko wiedzieć coś więcej o Sekundzie Wykutej w Srebrze.Jednak Kiera jakby czytając mi w myślch podjęła temat sekundy:
- A co do naszego sreberka- zaczęła niewinnie- jest daleko stąd...- kątem oka musiała zauważyć wyraźne oburzenie malujące się na twarzy Malmaduse, gdyż zaraz zaczęła wszystko łagodzić-ale spokojnie. Znam drogę! Ale najpierw do ZŁOTEGO ZĘBA PANA CIENIA!

Komentarze (4)
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania