Pan Tofel

nie widywał nieba

kręgosłup nie pozwalał

na uniesienie

głowy

szukał żarliwie ale

byle spojrzenie ujarzmiało

niweczyło pragnienia

 

rozterki

między bywaniem a zaistnieniem

rozpierzchły się

w potknięciu o zapomniane

imię

 

Wiktor

to ja

Średnia ocena: 3.4  Głosów: 5

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (2)

  • piliery 3 godz. temu
    Bardzo smutne ale jest w tym nutka optymizmu. Dwa ostatnie wersy : "wiktor to ja" pokazują człowieka chorego ale nie pozostawionego samemu sobie. I jeszcze jedno: mimo pozytywnej wieloznaczności imienia, napisanego małą literą (wiktor to zwycięzca) napisałbym je z dużej. Dzięki, że właśnie dzisiaj opublikowałaś ten wiersz. (dziesięć)
  • Polaroid 3 godz. temu
    Bardzo proszę ... zmienione, dla Ciebie.
    Czemu "właśnie dzisiaj" - to wiesz tylko Ty. Cieszę się, mogłam hmm pomóc (?)
    Pozdrawiam ciepło

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania