,, Babie lato ".
Rześkie powietrze przywitało poranek w lesie radośnie.
Pięknie sosnami i brzozą zapachniało.
Któż to pomiędzy drzew koronami i sosen igłami niby w tańcu drepcze?
Jej długie blond włosy w warkocz splecione.
To leśna sympatyczna pani.
Lekką nić babiego lata rozwiesza na krzakach.
Jeżyny soczyste, granatowe zbiera do dzbanka.
Pilnuje każdego wschodu poranka.
Liczy stukania dzięcioła.
Nasłuchuje sowy pohukiwania.
W pracowitość, dobroć i miłość ubrana.
Zwierzęta wdzięczne są ponieważ jeść im dała.
Leśna sympatyczna pani z uśmiechem na buzi zasypia.
Z radością wyczekuje następnego poranka.
Komentarze (3)
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania