papier trzyma mnie przy życiu
gdy humor mizerny
miewam jak dzisiaj
przelewam smutki na papier
on mnie nie ocenia
on zawsze wysłucha
gdy smutek śledzionę mą drapie
bez rymów, gier słownych
da się też żyć
lecz cóż to by było za życie?
w gąszczu liter, tych niepozornych
wiecznie znajduję swoje ukrycie
czasami czuję chęć
zakopać się w mej norze
i na tym też często się łapię
lecz wiem doskonale, że zawsze pomoże
przelanie mych smutków na papier
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania