paradoks szczęścia

Powiedział mi ktoś kiedyś, że jest mu źle

pokazał blizny, widziałem, że się tnie.

Lecz jedno wiem, ledwo go znałem,

dlaczego mi to mowi? W głowie sie pytalem.

Jedno bylo jasne, nie potrzebował pomocy,

bo kiedy ktos płacze w dzien, a nie w nocy

i pokazuje światu na depresję lekarstwa,

szuka uwagi, używając kłamstwa.

 

Widziałem mężczyznę,

organizował spotkanie,

uśmiechał się i żartował serwując danie.

Jednak płakał, gdy wszyscy wyszli,

nie mogl w głowie pozbierać myśli,

nie mogl sie zebrać, wiec płakał po kryjomu

nie mógł o smutku powiedzieć nikomu.

i tak do końca, trzymał to w sobie

tyle paradoksów w jednej mądrej głowie.

 

kiedy gospodarz rozbawia gości,

wiedz, że w życiu jest wiele sprzeczności.

Średnia ocena: 3.0  Głosów: 2

Zaloguj się, aby ocenić

    Napisz komentarz

    Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania