paradoks szczęścia
Powiedział mi ktoś kiedyś, że jest mu źle
pokazał blizny, widziałem, że się tnie.
Lecz jedno wiem, ledwo go znałem,
dlaczego mi to mowi? W głowie sie pytalem.
Jedno bylo jasne, nie potrzebował pomocy,
bo kiedy ktos płacze w dzien, a nie w nocy
i pokazuje światu na depresję lekarstwa,
szuka uwagi, używając kłamstwa.
Widziałem mężczyznę,
organizował spotkanie,
uśmiechał się i żartował serwując danie.
Jednak płakał, gdy wszyscy wyszli,
nie mogl w głowie pozbierać myśli,
nie mogl sie zebrać, wiec płakał po kryjomu
nie mógł o smutku powiedzieć nikomu.
i tak do końca, trzymał to w sobie
tyle paradoksów w jednej mądrej głowie.
kiedy gospodarz rozbawia gości,
wiedz, że w życiu jest wiele sprzeczności.
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania