Pareidolia

Nie chcę kłopotać i szokować

lubię rzeczy prawdziwe jak uśmiech

jeśli smutek to piękniejszy

jakby dotknięty czarodziejską różdżką.

 

Tego dnia padał deszcz

rozmywają się wszystkie kontury

zdarzenia anegdotyczne

i te mniej szczególne

przystają do siebie inaczej

bez żadnej przyczyny.

 

Potem zrobiło się jasno od słońca

ten milczący znak porozumienia

był zmysłowo wyrafinowany

jako ostateczny wytrych

że wszystko dzieje się

w tęczówce oka.

 

Regularnie jak przypływy

czyli w klasycznych chwilach

z mojej ukrywanej świątyni

kopiuję udawaną rzeczywistość.

 

(Najważniejsza to kreatywność

i umiejętności rozwiązywania problemów)

NO...

Średnia ocena: 3.5  Głosów: 2

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (1)

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania