Myślę, że nie ty jedna tak postrzegasz świat, ale są też tacy,którzy widząc opisywane przez Ciebie sceny obdarzają je uśmiechem, jak ja. Uwielbiam patrzeć na zakochanych i nie myślę co robili wcześniej czy co zrobią kiedyś. Liczy się tylko ta chwila :) Nie oceniam
KarolaKorman Ja nie jestem całkowicie taka, jak opisana przeze mnie bohaterka. Rzeczywiście, postrzegamy świat podobnie, ale nie identycznie ;) Dziękuję za komentarz :)
Była zimna, ale nie dbałam o to, czy mnie ogrzeje. - Czy Cię ohrzeje? Nie rozumiem tego zdania troszeczkę.
Zauważyłam pewną parę, która szła trzymając się za ręce. - po :szła" przecinek
‘’Ciekawe, ile dziewczyn przed nią i ile po niej jeszcze będzie trzymał za tą samą dłoń’’.- będzie trzymał tę samą dłonią, nie za tę samą dłoń, bo inne dziewczyny nie mają tej samej dloni, co ta. :)
Ja też nie rozumiałam, ale sama jestem przykładem takiej miłości. Mój chłopak przyjechał po mnie na dyskotękę, gdy nocowałąm u koleżanki . Wyszłyśmy z domu, on siedział w samochodzie i czekał na nas. Ja go nie znałam, to był kumpel koleżanki. Spojrzałam na niego i pierwsza myśl, która pojawiłą się w mojej głowie: "On będzie mój" I jest. Jesteśmy razem od prawie trzech lat. I jesteśmy szczęśliwi, pomimo wielu kłóni i niedomówień. :) Miłość od pierwszego spojrzenia istnieje, choć na początku to tak naprawdę zauroczenie. Jednak, dlaczego by nie spróbować z zauroczeniem? Po pewnym czasie okaże się, czy się do siebie pasuje czy nie.
patyy Czasem gdzieś siadamy lub się zatrzymujemy, by odsapnąć i się ogrzać ;) O to mi chodziło.
Dziękuję za wypisanie błędów i komentarz :)
Wiesz, u każdego bywa inaczej, jeśli chodzi o te sprawy :) Cieszę się, że jesteś szczęśliwa i życzę wielu wspólnych lat ;)
Patyy trochę błędów wypisała, ja zajmę się resztą.
"staram się patrzeć na świat moimi prawdziwymi oczami, a nie zamglonymi." - wywaliłabym "a", zbędne. Poza tym "moimi" podobnie, trudno patrzeć innymi oczami, w każdym razie w tym kontekście.
No i tak, tekst ma dosyć pesymistyczną wymowę. To tak, jakby rozpocząć związek i szykować się od razu na rozstanie. Czasem po prostu lepiej dać sobie z tym spokój. Mi tam nie przeszkadza co kto robi i ile ma lat, o ile robi to prywatnie, nie na pokaz i nie dla wszystkich. Wtedy to ma jakąś wartość. No chyba, że widzę notorycznie, jak ktoś sobie zmienia partnerów co dwa dni - powiedzmy, że wtedy sobie wyrabiam jakieś zdanie, nienajlepsze zazwyczaj.
Tekstu nie oceniam, bo jakby trochę się z nim nie zgadzam i to byłoby aż nazbyt subiektywne. Pozdrawiam ;)
Rasia Tobie również dziękuję ja wypisanie błędów, tak czułam, że gdzieś mi się powinie noga ;D
Tak, wiem :x Wtedy rzeczywiście można wyrobić sobie o kimś zdanie, masz rację ;)
Rozumiem, dziękuję bardzo za komentarz i parę słów ;33
A ja oceniam na 5. Podobał mi się sam pomysł. Ładnie opisane, ciekawy pogląd zmuszający mnie do myślenia o 2 nad ranem ;-; No, ale dobrze wyszło, życzę weny
Komentarze (10)
Zauważyłam pewną parę, która szła trzymając się za ręce. - po :szła" przecinek
‘’Ciekawe, ile dziewczyn przed nią i ile po niej jeszcze będzie trzymał za tą samą dłoń’’.- będzie trzymał tę samą dłonią, nie za tę samą dłoń, bo inne dziewczyny nie mają tej samej dloni, co ta. :)
Ja też nie rozumiałam, ale sama jestem przykładem takiej miłości. Mój chłopak przyjechał po mnie na dyskotękę, gdy nocowałąm u koleżanki . Wyszłyśmy z domu, on siedział w samochodzie i czekał na nas. Ja go nie znałam, to był kumpel koleżanki. Spojrzałam na niego i pierwsza myśl, która pojawiłą się w mojej głowie: "On będzie mój" I jest. Jesteśmy razem od prawie trzech lat. I jesteśmy szczęśliwi, pomimo wielu kłóni i niedomówień. :) Miłość od pierwszego spojrzenia istnieje, choć na początku to tak naprawdę zauroczenie. Jednak, dlaczego by nie spróbować z zauroczeniem? Po pewnym czasie okaże się, czy się do siebie pasuje czy nie.
Dziękuję za wypisanie błędów i komentarz :)
Wiesz, u każdego bywa inaczej, jeśli chodzi o te sprawy :) Cieszę się, że jesteś szczęśliwa i życzę wielu wspólnych lat ;)
"staram się patrzeć na świat moimi prawdziwymi oczami, a nie zamglonymi." - wywaliłabym "a", zbędne. Poza tym "moimi" podobnie, trudno patrzeć innymi oczami, w każdym razie w tym kontekście.
No i tak, tekst ma dosyć pesymistyczną wymowę. To tak, jakby rozpocząć związek i szykować się od razu na rozstanie. Czasem po prostu lepiej dać sobie z tym spokój. Mi tam nie przeszkadza co kto robi i ile ma lat, o ile robi to prywatnie, nie na pokaz i nie dla wszystkich. Wtedy to ma jakąś wartość. No chyba, że widzę notorycznie, jak ktoś sobie zmienia partnerów co dwa dni - powiedzmy, że wtedy sobie wyrabiam jakieś zdanie, nienajlepsze zazwyczaj.
Tekstu nie oceniam, bo jakby trochę się z nim nie zgadzam i to byłoby aż nazbyt subiektywne. Pozdrawiam ;)
Tak, wiem :x Wtedy rzeczywiście można wyrobić sobie o kimś zdanie, masz rację ;)
Rozumiem, dziękuję bardzo za komentarz i parę słów ;33
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania