Patrzę na ciebie...
jesteś wciąż inna
obrazkiem w kalejdoskopie
nieprzewidywalną pogodą
w jednej chwili
wiosną latem
zimą i jesienią
bywasz chłodną kawą
bądź kapryśna
ale sobą
a nie będziesz
tylko ozdobą
10.2025 andrew
jesteś wciąż inna
obrazkiem w kalejdoskopie
nieprzewidywalną pogodą
w jednej chwili
wiosną latem
zimą i jesienią
bywasz chłodną kawą
bądź kapryśna
ale sobą
a nie będziesz
tylko ozdobą
10.2025 andrew
Komentarze (21)
Literatura
marzena
bez snu...
bez snu...
marzena
...chcesz mnie teraz kochać
taką niewyspaną, miękką
mokrą nieprzytomną bez imienia, oddaną
gdzieś było powiedziane wiersz, może melodia że włożysz we mnie słowa myśli niezapisane które pogubiłam dla niecierpliwości mojej niepamięci i ścisłości oddasz swoje wiersze
ułożysz ciało na zajęczej łące
będę twoja jak masło rozpuszczona
oczy zamknięte usta brzegiem rysują znaki na twoim torsie
piszesz a ja połykam twoje wiersze
niebieskie to niebo nocą
euforia szału, opary potu zatracenie
to wiersz
czy złudzenie
Wszelkie prawa zastrzeżone.
Może to ADHD
Sama nie wiem
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania