Paula Meehan – Ta druga kobieta
Tej nocy, kiedy wszedłeś w nią po raz pierwszy,
była samotnym miastem, a ty – mężczyzną z kluczem
do pokoju w domu na ulicy, gdzie mogłeś się schować
przed deszczem, siąść przy oknie i wypić wódkę z cytryną,
niczego nie opowiadać (bo i o czym?), nie pytać, nie odpowiadać,
nie dawać nadziei na jutro. To nie cisza, a oddech, gdy pada
deszcz w ogrodzie. To nie światło, a lampy uliczne.
Stała w cieniu. Byłeś obcy, więcej niczego
nie mogła się spodziewać nad to, co wyczytała z twojej ścieżki,
kiedy wyciągnąłeś rękę i powiedziałeś cicho : „Chodź!”.
Wpisana była w linię twojego życia, a jej imię przybrało kształt
na pół zapomnianej piosenki, gorącej na twoim języku,
gorącej na białych prześcieradłach, w które się owinęliście.
Były twoimi żaglami, a ona portem w każdej dziewczynie.
dla której było ci przeznaczone, jak wierzyłeś, być wolnym, by
panować nad morzem, nad jej smutkiem, pulsem i kapryśną
rzeką, nad jej księżycami i sposobem, w jaki na długie miesiące
skrywały się pod chmurą, byłeś więc pokorny. Zrozumiałam to,
kiedy deszcz padający w tym mieście obudził ją rano.
W pracy najbardziej jest mi przydatne światło gwiazd
i szmat czasu w zasięgu moich niecierpliwych rąk. Kazałam
jej śnić o słońcu, wieży, złotej rybce na szczycie, o ulicy
biegnącej do portu i o statku, który w porcie cumował,
i o cudzoziemcu, który podchodzi z kluczem do jej drzwi.
Przełożył Jerzy Jarniewicz
(Debilom nie odpowiadam)
Komentarze (9)
---
Paula Meehan - Ta druga kobieta
To ty wchodzisz na moją werandę
trzymając w rękach mój najlepszy biały obrus
który spaliłaś żelazkiem.
Proponuję ci filiżankę herbaty,
a ty wyciągasz butelkę, po czym,
nim minie południe, obie pijemy whisky.
Kiedy napełniam twoją szklankę,
zaczynam widzieć rzeczy z twojej perspektywy.
Odkąd skończyłaś trzydzieści lat,
utrzymujesz siebie i swoje dzieci
pracą, której nienawidzisz,
ale którą wykonujesz z dumą.
Ty właśnie uczysz mnie sekretu wytrwania.
---
Paula Meehan jest irlandzką poetką, a jej twórczość często dotyka tematów życia codziennego, trudnych relacji oraz doświadczeń kobiet.
rozumiem, ze wiersz tu pasuje z racji stylu tego miejsca, ale w tym zamieszzonym Grain przez Ciebie sa dwa bledy wskazujace na autora poczatkujacego, o co ani autorki ani tlumacza raczej nie chcialabym posądzac
Bettina
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania