Październik
październik wchodzi bez pukania
w twoje łopatki
jakby chciał rozsunąć skórę
i posiać liście
parują ci dłonie,
gdy zmywasz po kimś talerze
resztki ryżu i pocałunku
którego nie dostałeś rano
krew krąży ciszej
niż jeszcze we wrześniu
jakby uczyła się chodzić na palcach
po kuchni,
żeby nie obudzić nikogo
kto dawno wyszedł
twoje ciało
jest teraz puste jak mieszkanie
które oglądasz tylko online
bo boisz się przeprowadzki
ale okna tu są duże
i zmieści się całe światło,
jeśli je wpuszczasz powoli
bez żalu
Komentarze (2)
Tylko podzieliłabym na strofy, wtedy czytałoby się lepiej
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania