pełnia
księżyc
w całkowitej pełni
płynie po grafitowym niebie
jak latarka lustruje co pod nim
bardzo szybko się przemieszcza
jakby chciał pominąć moje okno
i zapisane na nim wyrazy
w alfabecie tylko nam znanym
jakby zechciał mieć je już za sobą
i zostawić mnie
w całkowitej ciemności
do której przywykłam
poznawszy niejedno imię
dobrze że Twoje
zawsze się kojarzy ze świtem
Klaudia Gasztold
Komentarze (1)
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania