pełnia

księżyc

w całkowitej pełni

płynie po grafitowym niebie

jak latarka lustruje co pod nim

 

bardzo szybko się przemieszcza

jakby chciał pominąć moje okno

i zapisane na nim wyrazy

w alfabecie tylko nam znanym

 

jakby zechciał mieć je już za sobą

i zostawić mnie

w całkowitej ciemności

 

do której przywykłam

poznawszy niejedno imię

dobrze że Twoje

zawsze się kojarzy ze świtem

 

Klaudia Gasztold

Średnia ocena: 5.0  Głosów: 4

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (1)

  • Hubert Marianowicz 10 miesięcy temu
    Piękny, nastrojowy wiersz :) Pozdrawiam i zostawiam ocenę 5.

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania