peron
Dotarliśmy do stacji Starosielce
starsi ludzie wieczorową porą
nie otwierają drzwi nikomu
nieufnie żegnają pociąg
na wieży ciśnień obłok wron
ścieli pióra na dobranoc
w dole dzieci głaszczą telefony
nigdy im nie zabraknie bajek
w pustej przestrzeni nie ma jutra
twarze w maseczkach szukają uśmiechu
na odległość wdechu i wydechu
omijają martwy peron
na dobranoc zostań w domu
rankiem listonosz rozniesie świeże maile
awizo nieobecnym i gazetę Pani Marii
być może
odjedzie tym o dziesiątej sześć w kierunku Moniek
Następne części: peron Horodniany
Komentarze (2)
Pięknie i smutno, ale trzeba znać te miejsca/ich realia... mnie Twój wiersz/jak na ironię losu/, pozwolił wyruszyć w cudną podróż sentymentalną i za to serdecznie dziękuję.
Starosielce, Mońki, Ruda... kocham te strony, ludzi i wszystko to, co się z tym wiąże.
Pozdrawiam.
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania