Uwaga, utwór może zawierać treści przeznaczone tylko dla osób pełnoletnich!
Pewien bogaty piłkarz...
Ma Pan Peszek pełny mieszek
Mieszkań sporo ma wokoło
Granie w piłkę ciężka praca
I każdemu się opłaca
A ja muszę zapierdalać
Żadnych sobót nie zawalać
I mam z tego wielki chuj
Bo nasz premier to jest zbój
Nie wystarcza do pierwszego
Lecz nikomu nic do tego
Bo gdy w piłkę grać nie chciałem
Gdy dziewczyny całowałem
Tata mówił, żem jest leń
I czym prędzej weź się żeń
No a jak się ożeniłem
To się wtedy obudziłem
W piłkę grać mi się zachciało
Ale ciało odmawiało
Do roboty iść musiałem
No bo w piłkę grać nie chciałem
Morał z tego jest więc taki
Lepszy piłkarz byle jaki
Niż inżynier z papierami
I wieloma tytułami
Możesz mieć pieniędzy kupę
Jedną tylko mieć chałupę
Ale jak masz w głowie coś
Każdy powie to jest gość
Bo pieniądze rzecz nabyta
Kto nie wierzy ten jest pyta👍
Komentarze (2)
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania