Piachem w oczy

Gwiazdy tak piękne widnieją w jej oczach

Złociste jak piasek na nagrzanej plaży

Lecz mało kto czuje, że coś tutaj nie gra

Za chwilę oślepniesz, i to nie od marzeń

 

Często tak bywa, że piękno to atut

Lecz co jeśli jest on jeden, jedyny?

Jak kropla zalety w oceanie śmierci

Oślepia ich widok, i ich pyszne miny

 

I znów piachem w oczy, jak wicher, tornado

Kłamstwa i brednie wprawiają w ślepotę

Nie widzisz już nic, i nie chcesz widzieć więcej

Bo dobrze wiesz co i tak stanie się potem

 

Teraz już wiesz, nie ma wszędzie złota

Choć bez sprawnych oczu i tak go nie znajdziesz

Po burzy piaskowej lokalna ślepota

Bo żywisz się na co dzień jedynie kłamstwem

Średnia ocena: 3.0  Głosów: 2

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (1)

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania