piano bar

wódka w kieliszku

grzeje się na blacie

tylko patrzę

nawet nie kusi

zbyt trzeźwy na życie

uśmiecham się do lustra

gdzieś z oddala

pianista zszywa ciszę

jest dobrze

w kącie siedzi para

on mówi że jednak ją kocha

ona zsuwa buty ze zmęczonych stóp

a wódka jak to wódka opada

na dno

jest dobrze

pianista wypił więcej

gasi muzyką powietrze

Bukowski był prorokiem

dziewczyna

o twarzy jak zmięty papier

szepcze coś do ucha

 

jednak się nie napiję

Średnia ocena: 5.0  Głosów: 1

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (1)

  • Grain 8 miesięcy temu
    Skrzydełkowy Bukowskiego, nieostratni.

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania