Piaskownica

Jestem już duży, ale wskoczyłem do piaskownicy. I wówczas doznałem olśnienia. W koło są same piaskownice! I musiałem być w jednej z nich wcześniej. Tylko tego nie zauważyłem.

Jestem grzecznym chłopcem, więc zanim wyjąłem swoje foremki, popatrzyłem w koło, żeby zobaczyć jakie babki się stawia w tej piaskownicy. Ogólnie dzieci są grzeczne. Nikt nikomu nie niszczy jego babek, a czasem zamków z piasku. Dzieci cieszą się jak ktoś postawi nową. Ponieważ od jakiegoś czasu zrobiłem się ciekawy swiata, więc popatrzyłem wkoło. I powiało grozą. W innych piaskownicach nie jest tak sielankowo jak w naszej. Ale ponieważ jestem dużym chłopcem, nie zrobiłem w majtki ze strachu. Zacząłem przyglądać się babkom z piasku. Im dłużej i wnikliwiej się przyglądałem, dostrzegłem w nich... co się dzieje w innych piaskownicach. Ale nie tylko. Zauważyłem coś, czego w żadnej innej nie było widać. Zacząłem mysleć. Skąd są piaskownice, a przede wszystkim skąd są dzieci. I cała reszta. Czasami i dzieci o tym mówią. Jest kilka opinni. Jedne mówią, że najpierw nie było nic, a potem pojawiły się piaskownice. Inne mówią, że jest właściciel piaskownic. To on je zbudował i powiedział co wolno w nich robić, a co nie. Ale nikt go nigdy nie widział. Niektórzy mówią, że przyjdzie i sprawdzi jakie babki stawiamy. I to jest dziwne. Jeśli ktoś zrobi babke to wie, że musi być piasek, foremka i dziecko co zrobi resztę. To jak piaskownica mogła się zrobić sama. A jeśli on je zbudował to jak? I czemu nie przyjdzie. A co do niego. Niektórzy mówią, że jest dobry. Niektórzy, że zły. Inni, że to bzdury. Przecież nikt nie ma dowodu, że istnieje. Tylko te prawa! Jak się postawi babkę nad piaskownicą to... bum i wszystko się rozsypuje. Trzeba postawić na drewnie albo na piachu. Niektórzy narzekają na prawa stawiania babek. I mówią, że przyjdzie czas, że będziemy stawiać babki w powietrzu albo do góry nogami. Ale na razie nikomu się nie udało. W piaskownicy rozmawiamy o babkach i stawiamy nowe. Potem dzieci zabierają zabawki i idą do innych piaskownic. Nowy dzień przynosi zawsze coś nowego. Czasem przyjdzie nowe dziecko i zaczyna stawiać babki. Niby podobne, a przecież inne. Jestem dzieckiem i lubię stawiać babki. I myślę, że fajnie by było, gdyby wszyscy stawiali babki. Ale wówczas byłaby tylko jedna piaskownica! Czy byłoby lepiej? Może. Wiem, że któregos dnia odejdę. Bo wszyscy kiedyś odchodzą. Jeszcze się nie zdarzyło inaczej. Ale nie wiem kiedy odejdę. Na razie stawiam babki.

Średnia ocena: 5.0  Głosów: 1

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (2)

  • Marian 05.03.2017
    Dobry tekst. Ciekawe jest to "dziecięce" spojrzenie na świat.
    Kilka uwag:
    1. "popatrzyłem w koło, żeby zobaczyć " i "świata, więc popatrzyłem wkoło" - w obydwu przypadkach powinno być "w koło".
    2. "ciekawy swiata" - literówka - powinno być "ciekawy świata".
    3. "Ale ponieważ jestem dużym chłopcem, nie zrobiłem w majtki ze strachu." - przed "ponieważ" powinien być przecinek.
  • alex 07.03.2017
    Dziekuję. Robię błędy. Dodatkowym kłopocikiem jest to, że kiedy piszę, pokazuja się czerwone faliste linnie i nie widzę ogonków.

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania