Pierwsza rozmowa (1)

Jak go poznałam.

W sumie dobre pytanie.

Do dziś pamiętam jak na słynnym portalu, gdzie ludzie szukają sobie miłości czy przyjaciół, zobaczyłam, że niejaki Michał dał mi znaczek "nie". Nie spodobałam mu się. A raczej moje zdjęcia, bo nawet mnie nie znał. Pomyślałam sobie wtedy, że zrobię tak samo i też dam mu "nie". A tak na złość jakby chciałam mu zrobić. O dziwo napisał do mnie co mnie zszokowalo.

- Hej popiszemy?

-A chcesz?

- no pewnie że tak

-dziwnee

-Dlaczego?

- dałeś "nie" i dlatego

- Może przypadkowo kliknąłem

- Tak, tak

- serio. Teraz przejrzałem profil i napisałem

- no niech ci będzie

- powiedz mi z Kaczkowa jesteś?

- no tak kawałeczek za

- ej to blisko, ja z Gąskowa jestem

-serio? - zdałam sobie sprawę że, dzieliło nas jakieś 15 min jazdy samochodem . Pomyślałam, że może go znam. W końcu to tak blisko.

-serio

-mam koleżanki w klasie z Gąskowa

-ooo. Chciałabyś się kiedy spotkać?

Kolejny facet który chce się ze mną spotkać, a ja jak zwykle zaczynam cykorzyc.. I co ja mam mu powiedzieć? Spotkać się z nim czy nie? Ale w sumie tak myślę, że co mi szkodzi. Raz się żyje. Mam 17 lat nie będę cały czas siedzieć w domu pod kluczem. Z twarzy chłopak wydaje się być miły może nic mi nie zrobi.

-No można by tam kiedy

-Oo miło. W tygodniu to o 18 w domu jestem. Pytanie czy niezbyt późno jak dla ciebie.

O proszę. Jaki z niego żartowniś.

-spoko mam czas do 20

-oo elegancko

-nie no żartowałam

- chciałbym kilka słów zamienić zawsze to inaczej w cztery oczy wtedy z automatu wiesz czy warto czas poświęcić dalej

-No ja cię rozumiem bo sama wolę poznać kogoś na żywo jak najszybciej niż pisać ciągle tak

- to wybierz dzien

-hmm No nie wiem. Zazwyczaj jak coś planuje to potem nie wychodzi

- na zywo roznie bywa raz na plus wychodzi raz na minus. Nie planuj. Ja nie planuje tylko wprost pytam

- ale jak poznasz ns żywo to potem rozmowa nawet jest inna. Środa niech będzie. Jeśli tobie pasuje - dzisiaj jest niedziela to akurat przygotuje się mentalnie do tego dnia

- oj tak pasuje. Tylko pytanie gdzie

No właśnie... Dobre pytanie. Chociaż w sumie wiem gdzie możemy się spotkać. Napewno wie gdzie to jest i był tam nie raz. Centrum miasta oddalone ode mnie o 5km. Które w nocy żyje własnym życiem.

- no nie wiem. Może być patelnia?

- pasuje

- No dobra to tam się jeszcze zgadamy

-hah poczatki zawsze sa takie smieszne troszke dziwne a potem sie kreci wszystko

- No tak i teraz zastanawiam się czy wziąć kogoś czy sama przyjść

-Olu a zostawisz mi jakis kontakt. sama lepiej bo wtedy jeszcze bardziej bede sie stresowal

-No dobra bo zastanawiam się jak tam dojechac. Chcesz fb czy numer podać?

-jak chcesz to moge po Ciebie przyjechac. Co wolisz.

O kurde i co teraz. Jak mi podam adres i on mi się nie spodobało i potem będzie do mnie przyjeżdżał a ja nie będę mogła go odgonic ? Może poproszę koleżankę by mnie tam zawiozła. Zobaczymy.

- Nie no kurcze daj spokoj. Jakoś sobie poradzę.

- dla mnie nie problem

- No to jak fb czy numer. To z tym ci powiem już w środę.

-numer.

Podałam mu numer i tak pisaliśmy jeszcze chwilę. Napisałam mu też, że :

-oczywiście ja zawsze uprzedzam że człowiek na zdjęciach wygląda trochę inaczej

-to oczywiste. Wygląd to dodatek. licza sie wartosci charakteru

Hoho no proszę, tego bym się nie spodziewała

-wszyscy tak mówią ale większość i tak bardziej zwraca na wygląd uwagę niż na całą resztę

-myslisz, że tak jest?

-No już przekonałam się trochę o tym - i to dosłownie. Każde spotkanie z jakimś nowo poznanym chłopakiem kończyło się tak że Po pierwszym spotkaniu trafiliśmy ze sobą kontakt. Przytrafiło mi się to z 10 razy.

- e tam. dajmy sobie czasu do spotkania

- co masz na myśli?

-moze uwierzysz ze nie patrze tylko na wyglad

-oj ja wiem jak to sprawdzić

-jak? Masz sposób?

-a to już dłuższa historia. wytłumaczę ci jak się spotkamy - chodzi o tych chłopaków co napisałam wyżej.

-dobra. Olu uciekam spać bo rano do pracy i nie wstanę

- Oki Oki. Wyśpij się

-napisze sms w ciagu dnia w wolnej chwili w pracy

- no dobrze.

- dobranoc - wysłał mi buziaczka. Uuu słodko

-spij dobrze. Pa - też mu wysłałam buziaka, Uu hihi

wysłał mi serduszko.. O matko . Odpowiedziałam mu tą emotka co ma zamiast oczu serduszka

- oj będę myślał jutro o tobie - ojej jak słodko hihi. Usnęłam z rogalem na buzi

 

Michał pisał do mnie następnego dnia w poniedziałek i we wtorek też pisał. Najlepsze jest to jak się wraca do starych rozmów. Śmiejesz się sama do siebie czytając to co się wtedy pisało i myślisz nad tym jak było a jak jest teraz. Najmilej jest kiedy wiesz, że za wiele się nie zmieniło, czyli tak jak ja myślę o tym teraz. Tylko, że zamiast pisać ze sobą opowiadamy sobie o wszystkim na żywo. A pisze do mnie tylko wtedy kiedy chce się spotkać.

 

Następna częścią będzie nasze pierwsze spotkanie, jakby się podobało zostaw komentarz. Pozdrawiam AK.

Średnia ocena: 4.0  Głosów: 1

Zaloguj się, aby ocenić

    Napisz komentarz

    Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania