Pierwszy przyjaciel w kosmosie Drabble
Małe łapki zostawiały na oknie odciski wielkości żuków. Dziewczynka wpatrywała się godzinami w błyszczące gwiazdy. Wiedziała doskonale, że aby zostać kosmonautką, należy ciężko pracować. Dlatego każdego dnia zawzięcie trenowała. Wypełniała plecak książkami taty w twardej oprawie i biegała w górę i w dół po schodach. Najwięcej czasu kradło dziewczynce studiowanie atlasu Drogi Mlecznej, przy pomocy którego rysowała mapę podróży.
— Skąd, kochanie, pomysł na kosmonautkę? — zapytała matka córkę.
— Żeby odwiedzić Biszkopta — odparła.
— Biszkopta? — zdziwiła się rodzicielka. — Przecież Biszkopt umarł rok temu, skarbie.
Dziewczynka oderwała wzrok od nocnego firmamentu.
— Babcia powiedziała, że mieszka w niebie. Mówiła, że kiedy dorosnę, jeszcze się zobaczymy.
Komentarze (10)
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania