Pierwszy Września

Kiedyś spokojny okręt nasz wpłynąć musiał w twardy grad .

Spadły orły pod wieniec z wron, czwarty jeździec nad Westerplatte rozrywa morską toń .

 

Na sześć lat trąby zaśpiewały

Gargulce z niemocy pospadały,

bez z barwą człowieczą pomylił się

dziś jego gałąź ołowiem się gnie .

 

Dziś wspomną świadkowie dnia tego ,

Jak na łzę słońca wyciśniento największy ludzki krzyk !

Średnia ocena: 0.0  Głosów: 0

Zaloguj się, aby ocenić

    Napisz komentarz

    Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania