Pierwszy wschód słońca
W koronach drzew -
leciuchno drgają liście:
one już widzą,
one wiedzą!
Długie cienie -
na Zachód.
Tam będzie noc.
Gdy obudzimy się wcześniej,
wyruszymy.
Woda jest w ruchu, ale milczy.
Rzekłbyś, rozważa, czy warto
wypuścić na brzeg człowieka
zngiłą trawę, ryby, pełzającego gada
bądź jakiś inny wzór.
A my nawet nie wiemy
po raz który to się odbywa.
Justinas Marcinkevičius
Tłum. Alwida Antonina Bajor
Komentarze (2)
Wiersz mi się podoba. Odbieram go jako rzecz o nowych początkach. Duże wrażenie robi ta strofa:
Woda jest w ruchu, ale milczy.
Rzekłbyś, rozważa, czy warto
wypuścić na brzeg człowieka
zngiłą trawę, ryby, pełzającego gada
bądź jakiś inny wzór.
(Przy okazji - jak zechcesz, możesz poprawić w niej pierwsze słowo w czwartym wersie. Tam "z" i "g" zamieniły się miejscami).
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania