Piesek

Powiedzmy sobie szczerze

Nie ma we mnie nic

Chciałbym być jak w komputerze

Wygenerowany Sim

Jestem zwykłym gołodupcem

A w grze wpiszę: motherlode

Mogę się przyglądać w lustrze

Gdy w kieszeni milion monet

 

Faceciki są kundlami

Gonią jak koty z pęcherzem

Sami mówią: za sukami

Kochać nie potrafią szczerze

Myślą tylko o dupiskach

O pizdencjach i wytryskach

A na mordzie taki miszmasz

Wyglądają jak perliczka

 

Pisana samotna przystań

Nie ma wprawdzie w tym nic złego

To jest sprawa oczywista

Każdy z nas ma alter ego

Tak, jesteśmy romantyczni

Póki mamy na coś szansę

A gdy snów czar się nie ziści

Odstawiamy zwykłą farsę

 

Mówię tutaj w liczbie mnogiej

Bo sam jestem wstrętnym pchlarzem

Bucha we mnie gniewny ogień

Czerwień niczym tatuaże

Zdobi gębę intensywnie

Za to chłód ogarnia serce

To jest wszystko tak kretyńskie

Zachowanie wprost szczenięce

 

Myślę co dzień o panience

Lecz nie działam no bo jak to

Czasem tylko się zakręcę

Te się śmieją pod dyktando

Chciałbym być piękną kobietą

A nie brudnym facecikiem

Jakimś marnym wierszokletą

Który bez echa gdzieś zniknie

Średnia ocena: 4.0  Głosów: 4

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (2)

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania