Piórne Światy

Piórem światy chwalę,

tworzą się we mnie, wielkie poczwary,

wyrastają jak baobaby,

nikt nie rozumie jak mogą istnieć,

a ja tylko myślę i myślę,

rwą Ziemię swymi mackami,

drzewami, oceanami,

ogniste płomienie rzucają z niebios,

tam gdzie na Ziemię patrzy Helios,

skrzeczą kometami, rzażące napierają na Ziemię,

a na Ziemi wielkie przerażenie.

Co to jest? Czymże są te kataklizmy?

To moc słowa, to pisma aforyzmy.

 

Drżę z tego co jest we mnie,

wypuszczam z lęku poza mnie,

ale cóż to? Rośnie to dalej!

Nie pomoże archanioł Gabrjel!

 

Walczą dalej tytani,

jak Kronos z Uranosem lat wiele,

a ja dalej w myślach tylko słowa mielę.

Co we mnie powstaje? Nowe światy,

Krwią piszę coraz mocniej, alem już stary,

za chwilę z duszy zostaną mary.

 

Ależ to było dopiero interludium!

Dopiero teraz zaczyna się uwertura,

skrzypek gra mi do ucha,

a ja kreślę wiersze, które wypełzy z ducha.

 

Czy naprawdę jestem jeno hilikiem?

 

Wychodzą z jądra Ziemi poczwary,

świata ogarniają już czterej jeźdzcy.

Ludzie chcą już skrócić swe męki,

modlą się, bo na tym choć byli włóczęgi,

to na następnym zasiądą u stóp Pana,

a grzeszników zgubi ich niewiara.

 

Bestia walczy na śmierć i życie,

Czerwień pokryła całe niebo,

wulkany gniewają się na świat,

krzyczą, że nie ostanie się ani jeden kwiat.

 

Mnie zaś samotnego,

myśl gubi.

Zapraszam do siebie śmierć jak Lot,

wita mnie, ale ja myślę i tworzę,

mój żywot - tak się namęczył, och Boże!

 

Wybacz mi za mą pychę, ale stworzyłem,

jak Ty wiele dzieł nad miarę świata,

które skaczą mi we głowie jak tancerka tracka,

która zaciekawiłaby nawet Talesa, gagatka.

Nie spadłby do swojej studni,

a mi dalej w głowie tylko dudni!

 

Skaczą mi od początku żywota,

nie mam - aby je zniszczyć - młota.

Każde słowo jakby próbuje uchylić wrota,

i zapisać się na tym papirusie,

oto tam zapisałem archeusy,

wszystkich mych światów cuda,

tam są wszystkie ludzkie pokusy,

tam mogą pójść, gdy zaparła ich nuda.

Tam są światy tak odległe,

że galaktyki to przy nich małe dzieci,

a inni mi dalej mówią, że to tylko śmieci!

 

Czuję jednak jak tworzę i tworzę,

nowy byt stworzyłem - on stanowi świata osnowę,

myślą światy nowe ogarniam.

Pisarstwo to nie tylko lek, gdy dosięga handra,

ale to stworzenie jak ten podczas dni sześciu,

stwarza tak doskonałe piękno, które żyć zaczyna,

A jam myślę już od sześćdziesięciu laty,

które przypominają wędrówkę arystokraty,

nie za kruszczę, ale za bogactwo myśli,

w których pisałem wydarzenia o biesiadach, walkach,

na tej kartce działy się niezapomniane dzieje,

którem sam wymyślił, które walca mi tańczyły w głowie,

a ja widziałem ich, ja byłem ich baletmistrzem.

 

Śmierć jak u Mistrza Polikarpia odpowiada błazeńsko;

"Pięknieżeś tworzył a teraz choć ze mną,

na męki piekielne zosłany będziesz,

myśl twa utrapieniem dla ciebie się stała,

a największe twe koszmary z bytu ufantazjowanego,

staną u progu jestestwa realnego!"

 

W tem momencie poeta pisać przestał,

rozduł się na kanapie, łeb mu drżał niepokalany,

myśli jak błądziły tak błądzą,

poeta - jak jego bohater - boi się od losu kary,

za swe myśli i ich zamiary,

za fantazję niepowetowaną,

rubaszną, chultajską i nie wiadomo jeszcze jaką!

Czymże ma być jak ciągle jeno myśli?

Średnia ocena: 3.7  Głosów: 3

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (4)

  • Jenna dwa lata temu
    Bledy ortograficzne! Powinno byc: "żarzącą", "hultajska", "chandra".
    Trzeba stwierdzic, ze mamy nowego Mickiewicza, na co wskazuje XIX- to wieczny język i ogrom dzieła. "Piórne Swiaty" powinny być okrzyknięte naszą nową epopeją narodowa.
  • Arcte dwa lata temu
    Epopeja narodowa z błędami ortograficznymi zrobiła mi dzień. Dziękuję
  • piliery dwa lata temu
    Kolejny "debiut". BBBP
  • zsrrknight dwa lata temu
    męczące to i przytłaczające...

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania