pisać jak Bukowski?
Ch. Bukowski
ten to miał pisane i wyjebane na seks
a ja niby o czym mam pisać
że na pociąg nie chciałam się spóźnić
miałam kilkanaście sekund
czasu na prawdziwy orgazm
więc akcja musiała być prawie natychmiastowa
oni to lubili szybko głośno potem cicho
już po zazwyczaj jak nietypowa kobieta
odwracałam się plecami
czasem pożyczałam macha
ale przeważnie zasypiałam
głośno i bez znaczenia jak głęboko
iluż ludzi ma takie życie bez sensu
głośno mówią głośno krzyczą
chuj strzela głębię
codziennie jestem ubrana od szyi w dół
teraz na starość to mój listek figowy
Komentarze (3)
Ten tekst, moim zdaniem, wymaga dopracowania.
Ale idąc dalej z wiarą, że książki autora oparte są mocno na faktach ("Szmira" też mogła być, dano mu czas na dopisanie końca, o czym już nie wspomina) to demon seksualny, ale z tego co wynika z książek (tak to odbieram), jak późno go docenili, jak późno debiutował, tako późno uczył się tego seksu, który był ponad pospolite bzykanie.
I tak myślę, że dałem się nabrać, ale chyba o to chodzi, tylko zabierając się np. do "Mistrza i Małgorzaty" (choć pierwowzory postaci istniały ponoć, niemal wszystkich) , ma się świadomość że to fikcja, przy książkach Bukowskiego, trochę tej pewności brakuje.
Wiersz kiedyś czytałem, wydawało mi się, że był komentowany bardziej - sugestia, dziś przywołanie go pod innym dziełem, tu mnie przywiodło. Był nawet czas,że myślałem że chcę pisać jak Bukowski, ale teraz wiem, że chcę pisać jak yanko i każdemu polecam bycie sobą. Mało kto ma ciekawe życie i Bukowski mógł nieźle wkręcić czytelników, że w jego coś tam się działo, niewiele, ale więcej.
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania