Pismak
szczęk oręża
co utknąć nie raczyło międzyzębowo
głoski, pogłoski i ploteczki
spod aparatu
bez drucików a kabelki jakby
zaślinione
wypluwały tępe artykułracje
gorzko…
łączył górnolotność z
przyziemnością
bez pmyłki w druku
potem errate
sie zrobi
dojrzałością plaskatą jak
własne wyczucie taktu
co na trzy cztery jakby w pysk strzelało
poniżej poziomu jednej setnie
ubawionej twarzyczki
zaświadczał
prawdy doprawdypodobne
dodawał
a rachunek
tył na zapleczu
Komentarze (2)
Dziennikarze ...plotki / półprawdy...na końcu artykuł dotyczy dramatu czyjegoś życia, z którego robi się mem dla publiczności...dodając własne 'prawdy' dla pikanterii i poczytności.
Byle się sprzedało.
Rachunek za to "kiedyś trzeba będzie spłacić".
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania