Piszę wiersze
Gosia, czytelniczka pierwszego kontaktu przesadziła,
że takie niepróżniacze wymagają dogonienia wstydu,
powinna je sobie dawkować. Góra trzy na tydzień.
Większość zadowala nadtrawiona treść symboliki
albo łatwiejsza fantastyka integrowana z synestezją.
Swoje kipu zaplatam jednym palcem, góra po cwaniacku.
Ten tekst powinien opowiadać o sztormowym związku Jadwigi
przeciąganej pod ładunkiem faceta w białym walcu z inną.
Na pytanie: czy ma kogoś, posunięta w domysłach
odpowie: może. Zagraniczni krewni zrozumieją
bardziej niż fonetycznie; marynarz.
Przypłynie z egzotyczną muszelką na szyję.
Może wierszówki dla wzrokowców spuentować szlaczkiem
z pierścionka, dżinsów w kolorze nieba wytartego maszynowo
i mimo drożyzny kolczykami z czereśniowego szaleństwa.
Komentarze (5)
“Wreszcie coś bez bzów, księżyców i gwiazd…”
I tu właśnie jest proza pogrzebana. Charakteryzuje się narracją, opisem naturalnym zrozumiałym dla czytelnika językiem. [bez tych bzów, łez itp]
Dołączę tu dla porządku główny cel poezji, a więc koncentrowanie się na wyrażaniu emocji oraz myśli posiłkując się w realizacji językiem metaforycznym i skondensowanym.
Poza tym różni te gatunki struktura: w prozie liniowa, jak tu, w prozie, natomiast w poezji
to splot wersów, strof często posiadających swoistą rytmikę, często też przy tym rymy.
Autor pomylił działy. Gosię wyprowadzić do opowiadań.
Powikłąń się nie leczy.
Pała!!!!
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania