Piwonie pod Pałacem Kultury
ładny masz uśmiech
biorę
przymierzam
rozdaję jak ulotki zdumionym przechodniom
do twarzy ci w białej koszuli
pod Pałacem Kultury
staruszka sprzedaje piwonie
wsuwasz mi jedną we włosy
wjeżdżamy windą na szóste piętro
Dereszowska i Pazura
przypominają za co kochamy teatr
gdy wychodzimy
wręczasz mi małe pudełko
otwieram
piwonie migoczą jak Warszawa nocą
czy mówiłam że do twarzy ci w białej koszuli?
Komentarze (24)
(Moja mama oprócz piwonii miała też 130 krzewów róż, kilkanaście odmian irysów - w tym dwie wielkie kępy kossaćców syberyjskich i mnóstwo innych kwiatów; nie zapomnę, jak kiedyś, w jedno popołudnie, jako nastolatek, sam posadziłem ponad 300 cebulek tulipanów, a mama połowę tego; te tulipany osiągały wysokość ok.70 cm; sam kielich miał z piętnaście! Boże, jak tam było pięknie! Przez cały rok...)
Piwonie to moje ulubione kwiaty.
Chciałabym zobaczyć kwiaty Twojej mamy. Musiało to niesamowicie wyglądać
Ja nie zapomnę ogrodu moich dziadków.
Do dziś pamiętam smak koszteli...
Twoje mi wiszą i powiewają... tylko nie pisz do mnie, masz tu inne możliwości i korzystaj... xD"
5.
NO!
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania