Płacz aniołów
„Nocne łzy”
Usłyszałem za sobą
Gdy z krzaków wyłoniła się ona,
Oboje przemoczeni,
Bez dalszego celu,
Zagubieni w szarej rzeczywistości,
Tylko ten deszcz,
W piękną letnią noc
Był tak prawdziwy,
Tak piękny,
Gdy razem z gwiazdami odbijał się w ocenie,
Zwykły deszcz,
A może płacz aniołów?
Płacz który sprawiał że czułem się dobrze,
Dobrze bo miałem ją obok,
Cały przemoczony, zostałem,
Zostałem by razem z nią obserwować płacz aniołów.
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania