I w przedostatnim zdaniu wskoczyła spacja przed kropka.
Wiesz co... czytam prawie wszystko co piszesz, nie zawsze komentuje, bo jestem ciagle w biegu, ale jak dla mnie ten tekst pokazuje, jak ogromne postępy zrobiłas. Nie wiem czy są jakies inne błędy, bo płynnie się czytało i z przyjemnością.;)) brawa ode mnie i pozdrowienia!
Dziękuję za przeczytanie i komentarz. Bardzo mi miło słyszeć, że robię postępy :) Pozdrawiam :)
Anonim21.09.2019
Bardzo dobrze napisane. Justyska ma rację, robisz wielkie i błyskawiczna postępy.
Co do treści jeszcze się nie wypowiem, bo to w końcu tylko prolog.
Jedna uwaga, ale trochę na wyrost. Czasem można pominąć określenia mowy w didaskaliach lub zastąpić je czynnościami. Np:
...że wam się uda — powiedział pewien mężczyzna, po czym przytulił się mocno do swojej córki.
tu spokojnie można w didaskaliach napisać tylko: - pewien mężczyzna przytulił się mocno do swojej córki. Bo przecież wiadomo, że on mówił.
Choć tą uwagą się tak nie przejmuj. Nawet najwięksi piszą jak Ty tu.
eeeee....
Nie jestem przekonany.
Zarówno przez styl w jakim piszesz, jak i logikę świata.
Styl:
1. Połączenie wyjaśnienia świata, obok sceny odlotu jest mało przekonujące i mało dramatyczne - gdybyś ukazała obraz chaosu i rodziców wpychających dzieci do rakiety byłoby chyba lepiej - i czytelnika byś zaciekawiła
2. Dialog jakoś bardzo dramatyczny - nie wydaje mi się że w sytuacji takiego chaosu ktoś by się na jakąś mowę przygotował
Logika świata:
1. Jeden haker? Serio? Masz świadomość ile jest zabezpieczeń przy bombach atomowych - czy choćby procedurę wystrzału?
2. 2040? Dość optymistyczna wizja - że niby nasz gatunek nie zginie do tego roku
3. Bomby? Czemu bomby i rakiety? Nie lepsza by była nagła zmiana klimatu? Prawdopodobieństwo że klimat zniszczy naszą cywilizację jest większy niż wojna nuklearna
4. Jak rodzice dostali się do rakiet
5. Jak dzieci rakietą wylądują na planecie jak już ją znajdą
6. Skąd mają rakietę do między gwiezdnej wyprawy
7. Jak dzieci przeżyją podróż? Mają wystarczająco zapasów? Pójdą w hibernację? Jaki jest trik?
8. Dlaczego rakiety do podróży gwiezdnej nie były jednym z pierwszych celów psychopaty - chciał zniszczyć świat ze wszystkimi na planecie - to by się pewnie upewnił że nikt nie ucieknie - szczególnie kiedy miał umiejętność dorwania się do kodów nuklearnych
I to wszystko co mam zaledwie do prologu
Daję 3
Pozdrawiam
O jejku, dużo tego :D Mam świadomość tego, że niedopracowane i naciągane. W wolnej chwili postaram się to jakoś naprawić. Dziękuję za przeczytanie i komentarz, pozdrawiam:)
Komentarze (6)
I w przedostatnim zdaniu wskoczyła spacja przed kropka.
Wiesz co... czytam prawie wszystko co piszesz, nie zawsze komentuje, bo jestem ciagle w biegu, ale jak dla mnie ten tekst pokazuje, jak ogromne postępy zrobiłas. Nie wiem czy są jakies inne błędy, bo płynnie się czytało i z przyjemnością.;)) brawa ode mnie i pozdrowienia!
Co do treści jeszcze się nie wypowiem, bo to w końcu tylko prolog.
Jedna uwaga, ale trochę na wyrost. Czasem można pominąć określenia mowy w didaskaliach lub zastąpić je czynnościami. Np:
...że wam się uda — powiedział pewien mężczyzna, po czym przytulił się mocno do swojej córki.
tu spokojnie można w didaskaliach napisać tylko: - pewien mężczyzna przytulił się mocno do swojej córki. Bo przecież wiadomo, że on mówił.
Choć tą uwagą się tak nie przejmuj. Nawet najwięksi piszą jak Ty tu.
Nie jestem przekonany.
Zarówno przez styl w jakim piszesz, jak i logikę świata.
Styl:
1. Połączenie wyjaśnienia świata, obok sceny odlotu jest mało przekonujące i mało dramatyczne - gdybyś ukazała obraz chaosu i rodziców wpychających dzieci do rakiety byłoby chyba lepiej - i czytelnika byś zaciekawiła
2. Dialog jakoś bardzo dramatyczny - nie wydaje mi się że w sytuacji takiego chaosu ktoś by się na jakąś mowę przygotował
Logika świata:
1. Jeden haker? Serio? Masz świadomość ile jest zabezpieczeń przy bombach atomowych - czy choćby procedurę wystrzału?
2. 2040? Dość optymistyczna wizja - że niby nasz gatunek nie zginie do tego roku
3. Bomby? Czemu bomby i rakiety? Nie lepsza by była nagła zmiana klimatu? Prawdopodobieństwo że klimat zniszczy naszą cywilizację jest większy niż wojna nuklearna
4. Jak rodzice dostali się do rakiet
5. Jak dzieci rakietą wylądują na planecie jak już ją znajdą
6. Skąd mają rakietę do między gwiezdnej wyprawy
7. Jak dzieci przeżyją podróż? Mają wystarczająco zapasów? Pójdą w hibernację? Jaki jest trik?
8. Dlaczego rakiety do podróży gwiezdnej nie były jednym z pierwszych celów psychopaty - chciał zniszczyć świat ze wszystkimi na planecie - to by się pewnie upewnił że nikt nie ucieknie - szczególnie kiedy miał umiejętność dorwania się do kodów nuklearnych
I to wszystko co mam zaledwie do prologu
Daję 3
Pozdrawiam
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania