Plasterek
przyklej
na ranę
ponieważ strumień
myśli zalewa
serce
zastygnięte przez sumienie
jak lodowy posąg
czekam
zamykam oczy
żeby przetrwać
noc niepewna
bez plasterka
w whiskey i purpurze
tonę
zabierają oddech
wrzucają do celi
której jestem autorem
Komentarze (7)
Chciałaś szczerze.
Żeby była jasność, nie mówię, że jest źle.
Pozdrawiam
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania