Płatki szczęścia
Przychodzisz na łąkę i widzisz
Kwiaty śliczne, spokojne
Beztrosko czas omijające
Zachęcają one Ciebie do zabawy
A Ty poddajesz się im jak zaczarowany
I śmiejesz się wraz z nimi
Lecz kiedy już odchodzisz
Chowasz się za rogiem
Kwiaty płatki swoje zamykają
Krzyczą, płaczą, ledwo oddychają
Gdy chcesz im pomóc
Zza kryjówki się wychylasz
One znów się otwierają
Do zabawy zachęcają
A ty się zastanawiasz dlaczego
Swoje płatki rozkładają tylko w towarzystwie obcego
Komentarze (2)
Mam luźne skojarzenia związane z tym wierszem. Nie jest tak beztroski, jakby sugerował to tytuł, raczej chwilami ciężki i nieco toporny. Ale to moje subiektywne odczucie i mogę się mylić.
Końcówka mnie zastanowiła. Ciekawa refleksja w odniesieniu do całości.
Pozdrawiam
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania