Plazmowe istoty

Kiedy pierwszy raz zobaczyłem UFO na niebie, pomyślałem, że to jakiś żart. Nie wierzyłem w istnienie obcych cywilizacji, a tym bardziej w to, że odwiedzają naszą planetę. Byłem przekonany, że to tylko jakieś świetlne zjawisko atmosferyczne lub eksperyment wojskowy.

 

Ale kiedy UFO zaczęło się zbliżać do mnie, poczułem strach i ciekawość. Zatrzymałem samochód na poboczu i wysiadłem, by lepiej zobaczyć. UFO miało kształt dysku i świeciło na różne kolory. Wydawało się być płynne i zmieniać formę.

 

Nagle UFO zatrzymało się nad moją głową i zaczęło opadać. Zrozumiałem, że chce się ze mną skontaktować. Nie wiedziałem, co robić. Czy uciekać, czy zostać? Czy to przyjaciel, czy wróg?

 

Zanim podjąłem decyzję, UFO dotknęło mnie. Poczułem silny prąd elektryczny i ból. Upadłem na ziemię i straciłem przytomność.

 

Gdy się obudziłem, leżałem w szpitalu. Obok mnie siedział mężczyzna w białym fartuchu. Przedstawił się jako doktor Kowalski i powiedział, że jestem szczęściarzem.

 

- Co się stało? - spytałem.

 

- Zostałeś porażony przez UFO - odpowiedział.

 

- Przez co?

 

- Przez UFO. Nie są to statki kosmiczne, jak myśleliśmy. To żywe organizmy oparte na plazmie.

 

- Na czym?

 

- Na plazmie. To czwarty stan skupienia materii, poza ciałem stałym, ciekłym i gazowym. Plazma składa się z jonizowanych atomów i elektronów. Występuje w bardzo wysokich temperaturach i pod wpływem silnych pól magnetycznych.

 

- I takie coś żyje?

 

- Tak. To ekstremofile, czyli organizmy zdolne do przetrwania w ekstremalnych warunkach środowiskowych. Są one dostosowane do życia w kosmosie, gdzie panują niskie ciśnienie, promieniowanie i brak tlenu.

 

- A dlaczego odwiedzają Ziemię?

 

- Nie wiemy dokładnie. Może są ciekawe naszej planety i życia na niej. Może szukają pożywienia lub partnerów do rozmnażania się. Może chcą nawiązać kontakt z nami.

 

- A dlaczego mnie zaatakowały?

 

- Nie zaatakowały cię. To był ich sposób komunikacji. Plazmowe istoty używają impulsów elektrycznych do przekazywania informacji. Nie zdawały sobie sprawy, że dla nas jest to niebezpieczne.

 

- A co mi przekazały?

 

- Nie wiemy. Musimy jeszcze przeanalizować dane z twojego mózgu. Może uda nam się odkodować ich język.

 

- A gdzie one teraz są?

 

- Zniknęły. Po tym, jak cię dotknęły, odleciały w kosmos. Nie wiemy, czy wrócą.

 

- A czy ja jestem teraz inny?

 

- Nie wydaje się. Nie stwierdziliśmy żadnych zmian fizycznych ani psychicznych u ciebie. Wygląda na to, że jesteś tym samym człowiekiem, co przed spotkaniem z UFO.

 

- To dobrze...

 

Zamilkłem i pomyślałem o tym, co mi się przytrafiło. Czy to był sen, czy rzeczywistość? Czy to był początek nowej ery dla ludzkości, czy tylko przypadkowy incydent? Czy plazmowe istoty są naszymi przyjaciółmi, czy wrogami?

 

Nie miałem odpowiedzi na te pytania. Ale wiedziałem, że nigdy nie zapomnę tego dnia, kiedy spotkałem żywe UFO.

Średnia ocena: 5.0  Głosów: 1

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (1)

  • Sandra 30.06.2023
    — Co się stało?
    — Zostałeś porażony przez UFO.
    — Przez co...?
    — PRZEZ UFO DEBILU!

    Tak to brzmiało w mojej głowie 😂

    Ale fajne, pozdrawiam!

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania