Plemie
Widzę cienie,
Radosne plemię,
Twarze bardzo wyraźne,
Choć nie zadbane.
Podchodzę bliżej,
Widzę shishe,
Może zapalisz?
Po chwili, nic nie widzę.
Po co nerwy?
Są tu nie istotne,
Tu lubią ganje,
Bańki szczodre.
Palą codziennie,
Nieustannie,
Ustami wdychają dym,
Co w płucach zostanie.
Kończę tą historię,
Ktoś w końcu musi,
Zaczęło się od nich,
Lecz do nas wróci.
Komentarze (2)
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania