Plemnik
(zainspirowany złotą myślą Marii Czubaszek)
Kiedy słyszę czasem człeka
jak bajdurzy, w oczy by łgał,
jakieś brednie wciąż wywleka…
to za głowę aż się chwytam:
„Który plemnik wtedy wygrał?
Ten najgorszy? Ten łachmyta?!”
(zainspirowany złotą myślą Marii Czubaszek)
Kiedy słyszę czasem człeka
jak bajdurzy, w oczy by łgał,
jakieś brednie wciąż wywleka…
to za głowę aż się chwytam:
„Który plemnik wtedy wygrał?
Ten najgorszy? Ten łachmyta?!”
Komentarze (15)
Lecz w głowie gra mu wciąż ta sama płyta.:)))
czy płyta nie była zdarta...
tam, do czarta! ;)
Wciąż zaciąga, jak zepsuty odkurzacz!
Odkurzacz? Myślisz, że odkurzacz?
To zaczyna mnie oburzać!
Zresztą... w głowie się nie zmieści...
przyniósłby człeku boleści ;)
Wciągnął myśli, wiersze i wszelkie inne szczątki.
Zacznie wciągać od myśli i wierszy...
i człek nie zauważy,
kiedy go całego wpieprzy ;)
Lecz, gdy cię wciągnie już całą...
na cóż ci humor, Zingaro? ;)
i wreszcie nic o niczym nie wiedzieć.:) hahaha
To metoda na odpoczynek...
jako skutek... a znasz przyczynę? ;)
To też metoda na uspokojenie...
czas więc na spanie, już nocne leżenie ;)
dobranoc więc, na dobry dzień!
I dziękuję za tę świetną rozmowę.:))
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania