Płonąca Werona
To była moja wyśniona Werona,
jak dziś wspominam, wtedy niemal konam.
Szept, co rozbierał, aż spadały stringi,
pływałam naga w jego oczach piwnych.
Najpierw powoli, by rytm dopasować,
wszystko poddane, wyłączona wola.
I bicie serca, gdy zdążam na szczyty,
w dzikim pragnieniu z pierwotnego bytu.
Niech żyje miłość, ona ponad wszystko.
Czuły kochanek, ta cudowna bliskość.
Znaczy na skórze zdobyte rewiry,
warty jest tego, by umrzeć dla chwili.
Więc umierałam w momentach bezdechu,
z piersią nabrzmiałą poszukując grzechu,
a dłonie kradły okrzyki szalone
jeszcze i jeszcze, niech cała zapłonę.
Tak, dumna jestem z pełni kobiecości,
pamiętam zachwyt, który w oczach gościł.
Mówiłeś jesteś jedyną na świecie,
prawda to jeszcze? Taka byłam przecież.
*
Dla Misia.
Wiersz z pojedynku na innym portalu.
Komentarze (128)
Skojarzenie z Warską jest tym pierwszym.
"Nad Kapuletich i Montekich domem,
Spłukane deszczem, poruszone gromem,
Łagodne oko błękitu." - taaa, szkoda, że zmarła.
No i niezły głos w dyskusji o jakości poezji rymowanej.
Napisz wiersz DO Misia a nie DLA Misia bez zaimkozy.
Ciekawy jestem czy ci się to uda ?
Misiu... Unikanie zaimkozy to nie unikanie zaimków, ale ich nadmiaru...
ale my nie o tym
tylko o konieczności użycia zaimków a kiedy można sobie je darować ?
liczysz zaimki nawet te niezbędne i sprawdzasz czy już jest zaimkoza
czy trzeba się czepić czegoś innego ?
ale to powinnaś wiedzieć
i to jest właśnie denny poziom krytykanctwa
Nadmiar zaimków to nadmiar zaimków a nie zasady kiedy się ich używa a kiedy nie. Podobnie jest zresztą w prozie - można zdecydowanie przesadzić z ilością "się", dookreśleń czy urywania zdań trzykropkiem...
Dobra, fantaści, bawcie sie w myślenie ja spadam, mam robotę i a za chwilę PRAWDZIWE PRZYJEMNOŚCI ha, ha, ha
Widzę, że masz tych prawdziwych przyjemności po dziurki w nosie akwi.
pilnuj swego nosa
bo formę często można skorygować
a jak treść i tematyka jest do bani to nic jej nie pomoże
I gorszy jest fakt, że kupowane bez masełka.
Bo mamy prawo szukać.
Tylko niekonieczne w trójcy w dwójnasób jedyny.
Nie chcę wnikać w ile innego sposobu klonów można się podzielić i na ile ich...
rymy przecież rodzą się w głowie autora i tylko on wie skąd je zaczerpnął
popełnileś duż nietakt Marku
Nietaktem bym słów Marka nie nazwała, raczej niezrozumieniem albo przejęzyczeniem
to tak jak powiedzieć o wierszach bialych,że ich autorzy lepią na chybil trafił slowa
i udają,że piszą wiersze
choć wolę dokładne
ale wszystko zależy od stylu poety
rymy dokładne też mogą być wyszukane
a niedokładne -oklepane
ale przecież zawsze można je wyrzucić
a rymami niedokładnymi już próbowałem
fakt-nie jest to łatwe
aż tak ich nie lubisz ?
sam często zresztą to robię
Oczywiście trzeba przyłożyć dzisiejsze standardy. Chyba że chcesz leczyć kiłę rtęcią.
zrozumiem to
Gość nie wie zwyczajnie, co pisze, tylko pisać chce..
Bo napisać możesz. Takie jest prawo usera, ale udawanie przemądrzałego uwikłuje go w stosunku.
Nie znam się - nie gadam i już, a spłodziłeś głupotę, która się ciągnie za oceniającym.
Przykład by dramatyczny.
To jest po prostu inny wiersz niż ,, Mówisz,, mojego brata
kto inny jest adresatem , inny temat i forma
ale za dedykację bardzo dsziękuję -miło mi
A ja głupia myślałam, że ocenia się po prostu utwór.
Moja babka by to lepiej napisała.
a nam ładujecie jedynki bez zmrużenia oka
I czekam na "udowodnienie" mi krytykanctwa tekstów... Jak coś znajdziesz daj znać ;)
jak nie brat to ja ?
odwal się od nas z łaski swojej jak masz zły dzień
odpuść kobieto
Napisał, choć nie wiedział, czy odwrotnie?
nie rozumiem ciebie
a chwalą mnie ludzie,ktorzy kiedyś się z moich wierszy naśmiewali
to chyba coś się zmieniło -prawda ?
ja tam w waśnie nie wchodzę
mam wolną wolę i mogę
wiersz podoba mnie się
co? ale skąd
nie zaprzeczę:)
Pozdrawiam:)→*****
Pozdrawiam.
Moim zdaniem, gdybys do pisania miala inną, solidniejszą motywacje, piekniej by plynelo - bo co od serca to do serca. Przepychanki nie haczą o serce. (Moje).
Gardzicie tu zazwyczaj rapem, w koncu artysci z portalu psudolitersckiego, a ja na przykladzie rapu (bo ja jestem zwykly ziomek z dzielni I dorastalam w rapu oparach) powiem, ze mniej mnie technicznie obchodzi, co taki typ zarapuje, czy jak wygra beefa z innym. Ale jesli slysze rozdzierającą autentycznosc w jego glosie (I mnie akurat stac) to jade na konceet na drugi koniec Polski.
Ja.szczerze.
Przez rok pracowałam z mentorem, bo talent, to nie wszystko.
Ten wiersz pisałam na wenie. Przez tydzień nic mi nie podchodziło, już miałam się poddać, raptem chwila i poleciało. Więc mi nie pisz, że motywacja itd. Jeśli nic nie zaskoczy, to żadna motywacja nie pomoże.
Podchodzę więc coraz rzadziej, gdyz co ja wiem o jeżach, czy o czymkolwiek.
Wiem jednak, ze malo kiedy coś dziala jak w zegarku nabytym u najlepszego Szwajcarakiego Zegarmistrza, zgodnie ze swym przeznaczeniem.
Ja tu jestem grubo ponad trzy lata. I nie mam wrazenia, by cos.sie ostatnio jakos nieslychanie zmienilo w profilu tego portalu. Jest,bylo I bedzie jak jest. W moim odczuciu.
Ja rozumiem, ze te.pojedynki I przepychani to jakas forma pracy, nie jestem w ciemię bita, co po takim czasie pseudoznajomosci mej osoby juz chyba ogarnelas, jak I ja ogarnelam, ze nie jesteś niedowartosciowaną żmijką, ktora sobie tu kosztem innych grafomanow buduje fortyfikacje wokol ego, tylko jakąs tam idealistką, ktora caly czas ma beef ze swiatem, bo chcialaby, by kazdy sie staral, pisal bycze wiersze, a nie przynosil notoryczny wstyd poezji, I jeszcze byl za to chwalony przez ziomkow, co tez gowno wiedzą, a wielcy poeci robią piruety I fikołki w grobach, taki przynosimy obciach.
Masz misje, z gory przegraną, czego nie przyuważasz od lat, ale kimze ja jestem, by Cie pouczac. Marnym pyłem.
Ja tylko osmielilam sie stwierdzic, ze lepsze twory powstają wg mnie z powodow innycy niz te przepychanki.
,,Poprawialo zgodnie z kazdą sugestią" - wiesz, na moje nie kazda sugestia jest dobra.
Nie kazdy mentor.
Ja nie mowie, ze Twoj wiersz jest cienki jak dupa.węża. Bo nie jest. Czuć w nim jednak,.że jefo runem jest pojedynkowatosc z jakiegos innego portalu, o czym sama wspomnialas w przedbiegach.
,,Więc mi nie pisz, ze motywacja itd" - uu, o nienie. Rzycie (xd) ogranicza mnie na wiele sposobow, ale jak bedzie mi sie podobalo, to bede Ci pisala, ze Twoja motywacja jest moim zdaniem troche mierna plytka, bo chodzi w niej o to, by tym wierszem cos pokazac I udowodnic.
Jestes dobrym fighterem. Ale nie od tego są wiersze moim zdaniem. Z ktorym nie musisz sie liczyc I mozesz miec je w dupci, ja zas mam prawo je wyrazic.
Pozdrawiam szczerze I milo.
Wiesz, że kocham poezję. Nie raz czytając Twoje kawałki - płakałam i dzieliłam na części, bo całość - to było za dużo. I zawsze byłam szczera w ocenie.
Pojedynki też służą ludziom jak tw. To też rodzaj pojedynku. Mam temat, jednak nic mi nie przychodzi do głowy i czekam, kiedy zaskoczy. Ja nie piszę na siłę. Tutaj motywem przewodnim był temat Romea i Julii. Napisałam po swojemu, zamiast tragedii, mała śmierć. Tak to poczułam.
Dziękuję Ci za opinię.
Pozdrawiam.
Dziękuję za czytanie.
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania