płonące literatki
w kółku rymowanych robótek szkrzydełkowych
schodzą się kumoszki
wpięte stare broszki
wpisane w siebie
niewyczytane matrioszki
szapanują hantle przed ostatnim namaszczeniem
nadetanole bystrzyny ze zbyt wysokich progów źródeł
odkrywcy odbieraka czarnej dziury
w solarnym przedśmiertnym kapoku
lirykaony na uśpionym bambetlu
i weź tu główkuj wciąż na przednówku
jak tu zerwać się z kalendarza majów
Następne części: płonące literatki - dytptyk
Komentarze (2)
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania