Tak sobie myślę, że pokazanie wszystkiego, to największy błąd, dlatego peelka powinna za wszelką cenę coś przemycić, coś co będzie niepokoić, zastanawiać itd.
Ale to tylko moje zdanie. Dobry wiersz.
Od razu mi się przypomniał Gombrowicz i Chądzyńska.
Gombrowicz brylował na salonach, ale kiedy podczas przyjęcia podszedł do okna sąsiedniego pokoju i wydawało mu się, że jest sam, pozwolił sobie na uchylenie "maski". Gdy poczuł na sobie wzrok Chądzyńskiej, od razu warknął "nie podglądaj!". A twarz miał "nagą - katastroficzną". Tak mi się skojarzyło... Dobrze mieć kogoś, przed kim nie jest wstyd chodzić z nagą twarzą. Podoba mi się wydźwięk wiersza i niektóre jego momenty. Ogólnie jednak, jeśli chodzi o sam sposób pisania, mam wrażenie, że zwykle wychodzi Ci lepiej. Przy czym ciężko mi się czegoś konkretnego przyczepić. To bardziej subiektywne wrażenie.
Nuria↔Pierwsze skojarzenie↔Ukryłam się w "zwrotce 1", ale w drugiej, to już nie bardzo, pomimo...
a w trzeciej→to już pragnę szeptu taniec, wokół "nagiej twarzy"
Można by zamiast ubrać→przyodziać:)↔Pozdrawiam:)↔%
tylko nie wiem w co ubrać twarz [ żeby nie była naga]
żebyś nie mógł z niej wyczytać [niczym w książce]
że bez ciebie więdnę
że tracę przyczepność do życia
nie potrafię oddzielić przyjemności
od trucizny [które już się ze sobą splotły]
ciągle czekam na słowa
ukryj je w moich włosach
[schowaj je tam]
zostanę z nagą twarzą
tylko zgaszę oczy na czas
twojego szeptańca
******
W nawiasach oczywiste dopowiedzenia.
Delikatny erotyk, w którym króluje obawa :D
I tak zobaczy, podmiot musiałby się nauczyć przybierania kamiennej twarzy. Umiejętność cenna w polityce, ale w miłości?
Bohaterka boi się... czego?
Partner zniechęci się, znudzi, porzuci? Na zdobyty i oswojony szczyt się wraca. Piękno kusi po wielokroć.
Ech, kobiety.
Garść - wcinaj się, wcinaj :) zawsze to twórcze spojrzenie kogoś innego. Wykasowałam pierwszy wers i niech już tak zostanie.
A Ciebie serdecznie pozdrawiam":)
Komentarze (21)
Tak sobie myślę, że pokazanie wszystkiego, to największy błąd, dlatego peelka powinna za wszelką cenę coś przemycić, coś co będzie niepokoić, zastanawiać itd.
Ale to tylko moje zdanie. Dobry wiersz.
Gombrowicz brylował na salonach, ale kiedy podczas przyjęcia podszedł do okna sąsiedniego pokoju i wydawało mu się, że jest sam, pozwolił sobie na uchylenie "maski". Gdy poczuł na sobie wzrok Chądzyńskiej, od razu warknął "nie podglądaj!". A twarz miał "nagą - katastroficzną". Tak mi się skojarzyło... Dobrze mieć kogoś, przed kim nie jest wstyd chodzić z nagą twarzą. Podoba mi się wydźwięk wiersza i niektóre jego momenty. Ogólnie jednak, jeśli chodzi o sam sposób pisania, mam wrażenie, że zwykle wychodzi Ci lepiej. Przy czym ciężko mi się czegoś konkretnego przyczepić. To bardziej subiektywne wrażenie.
Fajnego weekendu:)
Kłaniam się
Dzięki za słowo :)
a w trzeciej→to już pragnę szeptu taniec, wokół "nagiej twarzy"
Można by zamiast ubrać→przyodziać:)↔Pozdrawiam:)↔%
Dzięki, każde słowo komentarza jest cenne:)
Lub na wstępie→założyć cokolwiek
nieważne odzienie
może być spódnica spodnie lub dres
tylko nie wiem w co ubrać twarz [ żeby nie była naga]
żebyś nie mógł z niej wyczytać [niczym w książce]
że bez ciebie więdnę
że tracę przyczepność do życia
nie potrafię oddzielić przyjemności
od trucizny [które już się ze sobą splotły]
ciągle czekam na słowa
ukryj je w moich włosach
[schowaj je tam]
zostanę z nagą twarzą
tylko zgaszę oczy na czas
twojego szeptańca
******
W nawiasach oczywiste dopowiedzenia.
Delikatny erotyk, w którym króluje obawa :D
I tak zobaczy, podmiot musiałby się nauczyć przybierania kamiennej twarzy. Umiejętność cenna w polityce, ale w miłości?
Bohaterka boi się... czego?
Partner zniechęci się, znudzi, porzuci? Na zdobyty i oswojony szczyt się wraca. Piękno kusi po wielokroć.
Ech, kobiety.
Ładne, nagość a naga twarz.
"tylko nie wiem czym osłonić twarz...
A Ciebie serdecznie pozdrawiam":)
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania