Po co nam podatki? [Po to, żebyśmy mogli być szczęśliwi.]

Podatki to cudowny wynalazek, dzięki któremu możemy cieszyć się z tego, że nasze ciężko zarobione pieniądze idą na szczytny cel. A jakim jest ten cel? Oczywiście finansowanie państwa, które dba o nasze dobro i zapewnia nam wszystko, czego potrzebujemy. Jakie to wszystko? Na przykład:

 

*****Szkoły***, w których uczymy się niepotrzebnych rzeczy i jesteśmy narażeni na mobbing i przemoc.

 

Po co nam szkoła?

 

Szkoła to wspaniałe miejsce, w którym spędzamy większość naszego dzieciństwa i młodości. To tam uczymy się niepotrzebnych rzeczy, które nigdy nam się nie przydadzą w życiu. To tam jesteśmy narażeni na mobbing i przemoc ze strony rówieśników i nauczycieli. To tam tracimy czas i energię na odrabianie zadań domowych i przygotowywanie się do testów. To tam zapominamy o swoich pasjach i marzeniach. To tam stajemy się nieszczęśliwi i sfrustrowani.

 

Jakie to wszystko ma korzyści? Och, wiele. Na przykład:

 

Uczymy się niepotrzebnych rzeczy, które zapełniają nasze głowy bezsensownymi faktami i teoriami. Dzięki temu możemy się pochwalić naszą wiedzą przed innymi i poczuć się lepsi. A co z tym, że nie wiemy, jak funkcjonuje świat i jak radzić sobie z problemami? Nie ważne, ważne, że znamy daty bitew i wzory chemiczne.

Jesteśmy narażeni na mobbing i przemoc, które hartują nasz charakter i uczą nas pokory. Dzięki temu możemy się nauczyć, jak być silnymi i odpornymi na cierpienie. A co z tym, że tracimy poczucie własnej wartości i szacunku dla innych? Nie ważne, ważne, że wiemy, jak się bronić i zemścić.

Tracimy czas i energię na odrabianie zadań domowych i przygotowywanie się do testów, które sprawdzają naszą pamięć i posłuszeństwo. Dzięki temu możemy się wykazać przed nauczycielami i rodzicami i zdobyć dobre oceny. A co z tym, że nie rozwijamy naszych umiejętności i kreatywności? Nie ważne, ważne, że wiemy, jak się uczyć i zdawać.

Zapominamy o swoich pasjach i marzeniach, które są niepraktyczne i nierealistyczne. Dzięki temu możemy się dostosować do społeczeństwa i spełniać jego oczekiwania. A co z tym, że nie realizujemy naszego potencjału i nie cieszymy się życiem? Nie ważne, ważne, że wiemy, jak być normalnymi i akceptowanymi.

Stajemy się nieszczęśliwi i sfrustrowani, co jest naturalnym stanem człowieka. Dzięki temu możemy się pogodzić z losem i zaakceptować rzeczywistość. A co z tym, że nie mamy nadziei i celów? Nie ważne, ważne, że wiemy, jak żyć i umierać.

Po co nam więc szkoła? Po to, żebyśmy mogli być wykształconymi i kulturalnymi obywatelami. Po to, żebyśmy mogli być silnymi i pokornymi ludźmi. Po to, żebyśmy mogli być posłusznymi i zdyscyplinowanymi pracownikami. Po to, żebyśmy mogli być normalnymi i akceptowanymi członkami społeczeństwa.

 

Po to, żebyśmy mogli być szczęśliwi.

 

*****Szpitale***, w których czekamy godzinami na wizytę i ryzykujemy zakażenie bakteriami.

 

Po co nam szpitale?

 

Szpitale to cudowne miejsca, w których możemy zadbać o nasze zdrowie i życie. To tam możemy skorzystać z profesjonalnej pomocy medycznej i nowoczesnej technologii. To tam możemy liczyć na opiekę i wsparcie personelu i wolontariuszy. To tam możemy poczuć się bezpiecznie i komfortowo.

 

Jakie to wszystko ma korzyści? Och, wiele. Na przykład:

 

- Czekamy godzinami na wizytę, która trwa kilka minut. Dzięki temu możemy się nauczyć cierpliwości i pokory. A co z tym, że tracimy czas i pieniądze na dojazd i parking? Nie ważne, ważne, że mamy szansę porozmawiać z innymi pacjentami i podzielić się z nimi naszymi problemami.

- Ryzykujemy zakażenie bakteriami, które są oporne na antybiotyki. Dzięki temu możemy się wzmocnić i uodpornić na choroby. A co z tym, że możemy zachorować na coś poważniejszego lub nawet umrzeć? Nie ważne, ważne, że mamy okazję sprawdzić nasz system odpornościowy i naszą wolę życia.

- Korzystamy z profesjonalnej pomocy medycznej, która często jest niedostateczna lub błędna. Dzięki temu możemy się dowiedzieć więcej o naszym organizmie i jego funkcjonowaniu. A co z tym, że możemy zostać źle zdiagnozowani lub leczeni? Nie ważne, ważne, że mamy możliwość skorzystać z drugiej opinii lub złożyć skargę do Rzecznika Praw Pacjenta.

- Korzystamy z nowoczesnej technologii, która często jest przestarzała lub niesprawna. Dzięki temu możemy się zapoznać z różnymi urządzeniami i metodami leczenia. A co z tym, że możemy zostać narazić na niepotrzebne badania lub zabiegi? Nie ważne, ważne, że mamy szansę doświadczyć czegoś nowego i ciekawego.

- Liczymy na opiekę i wsparcie personelu i wolontariuszy, którzy często są zmęczeni lub znudzeni. Dzięki temu możemy się docenić ich pracę i poświęcenie. A co z tym, że możemy zostać zignorowani lub potraktowani nieuprzejmie? Nie ważne, ważne, że mamy okazję wyrazić im naszą wdzięczność i szacunek.

- Poczujemy się bezpiecznie i komfortowo, co często jest iluzją lub złudzeniem. Dzięki temu możemy się odprężyć i odpocząć. A co z tym, że możemy zostać okradzeni lub zaatakowani? Nie ważne, ważne, że mamy poczucie ochrony i spokoju.

 

Po co nam więc szpitale? Po to, żebyśmy mogli być zdrowymi i żywymi obywatelami. Po to, żebyśmy mogli być cierpliwymi i pokornymi ludźmi. Po to, żebyśmy mogli być dociekliwymi i kreatywnymi pacjentami. Po to, żebyśmy mogli być wdzięcznymi i szanującymi klientami.

 

Po to, żebyśmy mogli być szczęśliwi.

 

*****Drogi***, które są pełne dziur i korków i niszczą nasze samochody i nerwy.

 

Po co nam drogi?

 

Drogi to wspaniałe budowle, które umożliwiają nam poruszanie się po kraju i świecie. To na nich możemy podróżować samochodem, autobusem, rowerem lub pieszo. To na nich możemy dojeżdżać do pracy, szkoły, sklepu lub rodziny. To na nich możemy podziwiać piękno krajobrazu i architektury.

 

Jakie to wszystko ma korzyści? Och, wiele. Na przykład:

 

- Drogi są pełne dziur, które sprawiają, że jazda jest bardziej ekscytująca i nieprzewidywalna. Dzięki temu możemy się nauczyć zręczności i refleksu. A co z tym, że niszczymy nasze opony i zawieszenie? Nie ważne, ważne, że mamy okazję wymienić części na nowe i wesprzeć rynek motoryzacyjny.

- Drogi są pełne korków, które sprawiają, że jazda jest bardziej relaksująca i medytacyjna. Dzięki temu możemy się nauczyć spokoju i cierpliwości. A co z tym, że tracimy czas i paliwo? Nie ważne, ważne, że mamy okazję posłuchać muzyki lub audycji i zrelaksować się po ciężkim dniu.

- Drogi są pełne znaków i sygnalizacji, które sprawiają, że jazda jest bardziej edukacyjna i kulturalna. Dzięki temu możemy się nauczyć przepisów i zasad ruchu drogowego. A co z tym, że są one często nieczytelne lub sprzeczne? Nie ważne, ważne, że mamy okazję sprawdzić naszą pamięć i intuicję.

- Drogi są pełne innych kierowców i pieszych, którzy sprawiają, że jazda jest bardziej socjalna i interaktywna. Dzięki temu możemy się nauczyć komunikacji i współpracy. A co z tym, że są oni często nieuprzejmi lub nieostrożni? Nie ważne, ważne, że mamy okazję wyrazić im naszą opinię i emocje.

- Drogi są pełne budów i remontów, które sprawiają, że jazda jest bardziej ciekawa i różnorodna. Dzięki temu możemy się nauczyć elastyczności i kreatywności. A co z tym, że są one często zbędne lub niedokończone? Nie ważne, ważne, że mamy okazję zmienić trasę lub plan podróży.

 

Po co nam więc drogi? Po to, żebyśmy mogli być mobilnymi i aktywnymi obywatelami. Po to, żebyśmy mogli być zręcznymi i spokojnymi kierowcami. Po to, żebyśmy mogli być edukowanymi i kulturalnymi podróżnikami. Po to, żebyśmy mogli być komunikatywnymi i współpracującymi uczestnikami ruchu.

 

Po to, żebyśmy mogli być szczęśliwi.

 

*****Policja***, która nie chroni nas przed przestępczością, a tylko nakłada na nas mandaty i karze nas za drobne wykroczenia.

 

Po co nam policja?

 

Policja to wspaniała formacja, która służy społeczeństwu i ochronie bezpieczeństwa. To ona dba o to, żeby przestrzegane były prawa i zasady. To ona pomaga ludziom w potrzebie i ściga przestępców. To ona zapewnia porządek i spokój.

 

Jakie to wszystko ma korzyści? Och, wiele. Na przykład:

 

- Policja nie chroni nas przed przestępczością, która sprawia, że życie jest bardziej niebezpieczne i ryzykowne. Dzięki temu możemy się nauczyć samodzielności i odwagi. A co z tym, że możemy zostać okradzeni lub pobici? Nie ważne, ważne, że mamy okazję sprawdzić naszą odporność i siłę.

- Policja nakłada na nas mandaty, które sprawiają, że życie jest bardziej kosztowne i uciążliwe. Dzięki temu możemy się nauczyć dyscypliny i odpowiedzialności. A co z tym, że tracimy pieniądze i punkty karne? Nie ważne, ważne, że mamy okazję wesprzeć budżet państwa i poprawić swoje zachowanie.

- Policja karze nas za drobne wykroczenia, które sprawiają, że życie jest bardziej skomplikowane i stresujące. Dzięki temu możemy się nauczyć szacunku i pokory. A co z tym, że możemy zostać ukarani za coś, co nie szkodzi nikomu? Nie ważne, ważne, że mamy okazję poznać prawo i jego konsekwencje.

- Policja pomaga ludziom w potrzebie, które często są niewdzięczni lub nieświadomi. Dzięki temu możemy się nauczyć altruizmu i empatii. A co z tym, że możemy zostać zlekceważeni lub oskarżeni? Nie ważne, ważne, że mamy okazję wykazać się pomocą i zrozumieniem.

- Policja ściga przestępców, którzy często są sprytni lub niebezpieczni. Dzięki temu możemy się nauczyć profesjonalizmu i odwagi. A co z tym, że możemy zostać zranieni lub zabici? Nie ważne, ważne, że mamy okazję wykonać swój obowiązek i służyć sprawiedliwości.

 

Po co nam więc policja? Po to, żebyśmy mogli być bezpiecznymi i żywymi obywatelami. Po to, żebyśmy mogli być dyscyplinowanymi i odpowiedzialnymi kierowcami. Po to, żebyśmy mogli być szanującymi i pokornymi uczestnikami życia społecznego. Po to, żebyśmy mogli być altruistycznymi i empatycznymi pomocnikami ludzi w potrzebie. Po to, żebyśmy mogli być profesjonalnymi i odważnymi stróżami prawa.

 

Po to, żebyśmy mogli być szczęśliwi.

 

*****Wojsko***, które nie broni nas przed zagrożeniami zewnętrznymi, a tylko bierze udział w niepotrzebnych wojnach i konfliktach.

 

Po co nam wojsko?

 

Wojsko to wspaniała formacja, która służy ojczyźnie i obronie bezpieczeństwa. To ona dba o to, żeby nasze granice i interesy były chronione przed zagrożeniami zewnętrznymi. To ona pomaga ludziom w potrzebie i wspiera sojuszników. To ona zapewnia pokój i stabilizację.

 

Jakie to wszystko ma korzyści? Och, wiele. Na przykład:

 

- Wojsko nie broni nas przed zagrożeniami zewnętrznymi, które sprawiają, że życie jest bardziej niepewne i niebezpieczne. Dzięki temu możemy się nauczyć samodzielności i odwagi. A co z tym, że możemy zostać zaatakowani lub podbici? Nie ważne, ważne, że mamy okazję sprawdzić naszą odporność i siłę.

- Wojsko bierze udział w niepotrzebnych wojnach i konfliktach, które sprawiają, że życie jest bardziej kosztowne i uciążliwe. Dzięki temu możemy się nauczyć dyscypliny i odpowiedzialności. A co z tym, że tracimy pieniądze i ludzi? Nie ważne, ważne, że mamy okazję wesprzeć budżet państwa i poprawić swoje umiejętności.

- Wojsko karze nas za drobne wykroczenia, które sprawiają, że życie jest bardziej skomplikowane i stresujące. Dzięki temu możemy się nauczyć szacunku i pokory. A co z tym, że możemy zostać ukarani za coś, co nie szkodzi nikomu? Nie ważne, ważne, że mamy okazję poznać prawo i jego konsekwencje.

- Wojsko pomaga ludziom w potrzebie, którzy często są niewdzięczni lub nieświadomi. Dzięki temu możemy się nauczyć altruizmu i empatii. A co z tym, że możemy zostać zlekceważeni lub oskarżeni? Nie ważne, ważne, że mamy okazję wykazać się pomocą i zrozumieniem.

- Wojsko wspiera sojuszników, którzy często są sprytni lub niebezpieczni. Dzięki temu możemy się nauczyć profesjonalizmu i odwagi. A co z tym, że możemy zostać zranieni lub zabici? Nie ważne, ważne, że mamy okazję wykonać swój obowiązek i służyć sprawiedliwości.

 

Po co nam więc wojsko? Po to, żebyśmy mogli być bezpiecznymi i żywymi obywatelami. Po to, żebyśmy mogli być dyscyplinowanymi i odpowiedzialnymi żołnierzami. Po to, żebyśmy mogli być szanującymi i pokornymi uczestnikami życia wojskowego. Po to, żebyśmy mogli być altruistycznymi i empatycznymi pomocnikami ludzi w potrzebie. Po to, żebyśmy mogli być profesjonalnymi i odważnymi stróżami pokoju.

 

Po to, żebyśmy mogli być szczęśliwi.

 

*****Politycy***, którzy nie reprezentują naszych interesów, a tylko kłamią i kradną i zajmują się sobą i swoimi kolesiami.

 

Po co nam politycy?

 

Politycy to wspaniali ludzie, którzy reprezentują nasze interesy i dbają o dobro wspólne. To oni tworzą prawa i zasady, którymi się kierujemy. To oni kształtują politykę wewnętrzną i zagraniczną, która wpływa na nasze życie. To oni zajmują się sobą i swoimi kolesiami.

 

Jakie to wszystko ma korzyści? Och, wiele. Na przykład:

 

- Politycy nie reprezentują naszych interesów, które sprawiają, że życie jest bardziej sprawiedliwe i godne. Dzięki temu możemy się nauczyć samodzielności i odwagi. A co z tym, że możemy zostać zignorowani lub oszukani? Nie ważne, ważne, że mamy okazję sprawdzić naszą odporność i siłę.

- Politycy kłamią i kradną, które sprawiają, że życie jest bardziej kosztowne i uciążliwe. Dzięki temu możemy się nauczyć dyscypliny i odpowiedzialności. A co z tym, że tracimy pieniądze i zaufanie? Nie ważne, ważne, że mamy okazję wesprzeć budżet państwa i poprawić swoje zachowanie.

- Politycy zajmują się sobą i swoimi kolesiami, które sprawiają, że życie jest bardziej skomplikowane i stresujące. Dzięki temu możemy się nauczyć szacunku i pokory. A co z tym, że możemy zostać ukarani za coś, co nie szkodzi nikomu? Nie ważne, ważne, że mamy okazję poznać prawo i jego konsekwencje.

- Politycy tworzą prawa i zasady, które sprawiają, że życie jest bardziej edukacyjne i kulturalne. Dzięki temu możemy się nauczyć przepisów i norm, którymi się kierujemy. A co z tym, że są one często nieczytelne lub sprzeczne? Nie ważne, ważne, że mamy okazję sprawdzić naszą pamięć i intuicję.

- Politycy kształtują politykę wewnętrzną i zagraniczną, która sprawia, że życie jest bardziej ciekawe i różnorodne. Dzięki temu możemy się nauczyć elastyczności i kreatywności. A co z tym, że są one często zbędne lub niedokończone? Nie ważne, ważne, że mamy okazję zmienić sytuację lub plan działania.

 

Po co nam więc politycy? Po to, żebyśmy mogli być aktywnymi i żywymi obywatelami. Po to, żebyśmy mogli być dyscyplinowanymi i odpowiedzialnymi wyborcami. Po to, żebyśmy mogli być szanującymi i pokornymi uczestnikami życia społecznego. Po to, żebyśmy mogli być edukowanymi i kulturalnymi podróżnikami. Po to, żebyśmy mogli być elastycznymi i kreatywnymi twórcami.

 

Po to, żebyśmy mogli być szczęśliwi.

 

I wiele innych cudownych rzeczy, które sprawiają, że życie w Polsce jest takie piękne i szczęśliwe.

 

A ile to wszystko kosztuje? Och, niewiele. Wystarczy zapłacić kilkanaście różnych podatków, które są tak proste i przejrzyste, że każdy może się w nich łatwo odnaleźć.

 

A co jeśli nie zapłacisz podatku? Och, nic wielkiego. Po prostu zapłacisz odsetki za zwłokę i karę za uchylenie się od opodatkowania. A jeśli nadal nie zapłacisz? Och, nic wielkiego. Po prostu zostaniesz skazany na grzywnę lub więzienie. A jeśli nadal nie zapłacisz? Och, nic wielkiego. Po prostu zostaniesz pozbawiony majątku i wolności.

 

Po co nam więc podatki? Po to, żebyśmy mogli żyć w państwie prawa i sprawiedliwości. Po to, żebyśmy mogli mieć poczucie obywatelskiej odpowiedzialności i solidarności. Po to, żebyśmy mogli być dumni ze swojego kraju i jego osiągnięć.

 

Po to, żebyśmy mogli być szczęśliwi.

Średnia ocena: 0.0  Głosów: 0

Zaloguj się, aby ocenić

    Napisz komentarz

    Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania